Ekstraklasa
Jak pracuje się na zgrupowaniu u Adama Nawałki?
Jarosław Jach: - Przede wszystkim pracujemy nad taktyką, można powiedzieć, że do bólu. Na koniec treningu mamy jeszcze okazję powrzucać piłkę, pobawić się futbolówką.
A jak chłopaki z Zagłębia wyglądają na tle bardziej doświadczonych w kadrze kolegów" Jest przepaść"
- Bez fałszywej skromności powiem, że wyglądam nienajgorzej. To samo tyczy się Kuby Świerczoka. Przyznam, że selekcjoner od początku miał na nas pomysł. Najpierw dostałem wytyczne ogólnie określające mój udział w zgrupowaniu. Później miałem z trenerem Nawałką indywidualną rozmowę, co do mojej gry. Selekcjoner zaprezentował mi kilkuminutowy film, zrecenzował mnie i wskazał pewne mankamenty. Dał cenne wskazówki, zwrócił uwagę na pewne szczegóły i? muszę przyznać wziąłem sobie te rady do serca. Na treningach dobrze to wygląda, zauważam postęp.
Wychodzi na to, że Adam Nawałka już wcześniej planował Cię powołać, bo dobrze przygotował się do pracy z Jarkiem Jachem?
- Selekcjoner potwierdził, że byłem obserwowany, ale wiadomo, kadra walczyła o awans na Mistrzostwa Świata i nie było czasu ani możliwości na eksperymenty. Trener Nawałka i to powołanie mocno zmotywowały mnie do pracy.
A jak atmosfera w kadrze?
- Wiadomo, że zawodnicy bardziej doświadczeni trzymają się razem. My nowi stanowimy też zgraną grupę, głównie w gronie ligowców z ekstraklasy i zawodników młodszych wiekiem, jak Karol Linetty czy Piotrek Zieliński. Ale zapewniam, że żadnych podziałów nie ma, po prostu mamy więcej wspólnych tematów do rozmów. Mówi się, że na zgrupowaniach panuje dobra atmosfera i zdecydowanie mogę to potwierdzić.
Łukasz Wiśniowski po pierwszych kontaktach z Tobą zdradził, że Jarek Jach wspólnie z Arturem Jędrzejczykiem mogą stworzyć duet, który poczuciem humoru zdominuje kadrę?
- Z Arturem miałem już styczność (śmiech), razem chodziliśmy na siłownię i przyznam, że raczej przypadliśmy sobie do gustu. Artur to bardzo otwarty chłopak i nie było problemu z dogadaniem się. Co do poczucia humoru, to jest sporo żartów. Solidnie pracujemy, ale mamy stworzyć zgrany kolektyw, a żarty mocno w tym pomagają.
A jak radzi sobie Kuba Świerczok"
- ?Świeży" w treningach wygląda bardzo dobrze, jest spora szansa, że zagra. Kuba znał paru chłopaków, bo spotkali się w różnych klubach, więc też bardzo szybko się odnalazł. Spędzamy oczywiście wolny czas razem, zresztą jesteśmy razem w pokoju.