Jakub Tosik: Szkolne błędy wpłynęły na wynik
- Kolejny raz tracimy bramki po szkolnych błędach. Chcąc grać o najwyższe cele w Ekstraklasie, nie przystoi nam przegrywać w ten sposób - powiedział po zakończeniu meczu KGHM Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok (0:2) pomocnik „Miedziowych” Jakub Tosik.
12 sie 2018 21:42
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin SA
Udostępnij
Ekstraklasa
Podopieczni trenera Mariusza Lewandowskiego dobrze weszli w niedzielne spotkanie stwarzając zagrożenie pod bramką Mariana Kelemena - Na pewno wpływ na oddanie inicjatywy Jagiellonii miał niewykorzystany rzut karny, ale nikt z nas nie ma pretensji do Łukasza Janoszki. Śmiało mogliśmy dalej kontynuować dobrą grę i dążyć do zdobycia bramki, która pozwoliłaby nam na bardziej wyrachowany styl gry. Niestety to Jagiellonia niespodziewanie i nie do końca zasłużenie otworzyła wynik spotkania - skomentował Tosik.
- Nasz rywal stworzył sobie dzisiaj trzy sytuacje z czego dwie zamienili na bramki. My też staraliśmy się kreować sobie sytuacje, ale nie było nam o nie łatwo. Dodatkowo byliśmy do bólu nieskuteczni - otwarcie przyznał „Tosiu”.
Pytany o różnicę w stylu gry KGHM Zagłębia w meczach domowych i wyjazdowych odpowiedział - Nie potrafię wyjaśnić dlaczego lepiej idzie nam gra na wyjazdach. Być może na własnym boisku za bardzo się otwieramy i chcemy prowadzić grę nie zawsze pamiętając o skutecznej defensywie. Piłka nożna jest grą błędów i gdyby nikt ich nie popełniał to każde spotkanie kończyłoby się bezbramkowym remisem, ale to nie jest usprawiedliwienie. Chcąc grać o najwyższe cele nie przystoi nam tracić takich bramek, a już na pewno nie przed własną publicznością.
To kolejny mecz z rzędu, w którym trener Lewandowski dokonał zmian w wyjściowej jedenastce. Jaki wpływ na grę zespołu mają te rotacje? - To trener decyduje o rotacjach w składzie. Mamy szeroką kadrę i każdy ciężko walczy na treningach o to, żeby rozpocząć mecz w wyjściowej jedenastce. Zgodzę się jednak z tym, że potrzebna jest nam stabilizacja żeby złapać większą pewność siebie choć tak jak podkreśliłem wcześniej - każdy, kto wyszedł dzisiaj na boisko zasłużył na to ciężko trenując - zakończył Tosik.