Historia przemawia za Miedziowymi
Już w najbliższą niedzielę dojdzie do 48. Derbów Dolnego Śląska. Piłkarze KGHM Zagłębia Lubin będą nie tylko chcieli poprawić statystykę zwycięstw nad rywalami zza miedzy, ale także zdobyć kolejne cenne punkty w kontekście spokojnego utrzymania się w PKO BP Ekstraklasie. A jak szczegółowo prezentuje się dotychczasowa historia?
25 lut 2022 14:08
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Po raz pierwszy w oficjalnym spotkaniu na szczeblu ligowym oba zespoły spotkały się w sezonie 1985/86, gdy lubinianie debiutowali na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Podczas rozegranego spotkania na Stadionie GOS, górą byli przyjezdni z Wrocławia, którzy pewnie wygrali 3:0. Już w kolejnym sezonie Miedziowi po raz pierwszy odnieśli sukces nad wrocławianami, wygrywając domowe spotkanie 1:0. Był to początek dobrej passy ze strony naszego Klubu.
Na zawsze w pamięci kibiców i naszego Klubu zostanie niewątpliwie domowe spotkanie z sezonu 1992/93, podczas gdy Miedziowi pokonali Śląsk aż 7:0, co jest nie tylko najwyższą wygraną nad Wojskowymi, ale także razem z wygraną nad GKS-em Katowice, najwyższym zwycięstwem w historii KGHM Zagłębia. Hat-trickiem popisał się Daniel Dyluś, dublet zaliczył Dariusz Michaliszyn, a po jednym trafieniu zaliczyli Lesław Grech oraz Robert Stachurski.
Tak jak w każdej rywalizacji, tak i w tej bywały lepsze jak i słabsze momenty. W sezonie 2011/12 Śląsk pokonał KGHM Zagłębie aż 1:5, co jest zarazem najwyższą porażką Miedziowych w starciach z wrocławianami. Na godny rewanż długo nie trzeba było czekać. W kolejnym sezonie pokonaliśmy ówczesnego mistrza Polski dwukrotnie. W pierwszym meczu we Wrocławiu padł wynik 2:0, a obydwa trafienia zaliczył Szymon Pawłowski. W spotkaniu w Lubinie wynik był jeszcze bardziej okazały, bowiem udało się wygrać aż 4:0, po dwóch trafieniach Macieja Małkowskiego oraz po jednym Michala Papadopoulosa oraz Roberta Jeża.
Najbardziej pamiętnymi derbami dla kibiców obydwu zespołów był rozegrany w 2019 roku mecz we Wrocławiu. Był to jednocześnie debiut Martina Seveli na ławce trenerskiej Miedziowych. Spotkanie to nie rozpoczęło się najlepiej dla naszego zespołu, bowiem w 22. minucie na listę strzelców wpisał się Erik Exposito. Wyrównanie dziesięć minut później dał Filip Starzyński, który pewnie wyegzekwował rzut karny. Nasza radość nie trwała zbyt długo, bowiem już trzy minuty później Exposito po raz drugi znalazł drogę do bramki Konrada Forenca. Gdy wydawało się, że obydwie drużyny zejdą na przerwę przy jednobramkowym prowadzeniu Śląska, Bartosz Kopacz zdołał umieścić piłkę w siatce, w ostatniej akcji pierwszej połowy. W 63. minucie na pierwsze prowadzenie w tym meczu Miedziowych wyprowadził Sasa Zivec, który pokonał bramkarza rywali uderzeniem zza pola karnego. Chwilę później Dino Stiglec bezpośrednio z rzutu wolnego doprowadził do remisu 3:3. Na kolejne trafienie kibice czekali dwie minuty, bowiem pięknym uderzeniem zza pola karnego popisał się Bartosz Slisz. Gdy wydawało się, że Miedziowi wywiozą trzy punkty po szalonym meczu, po raz trzeci w tym meczu w skórę wdał się nam Erik Exposito, który jednocześnie skompletował hat-trick w doliczonym czasie gry.
Poprzednie starcie we Wrocławiu zakończyło się bezbramkowym remisem. W obecnych rozgrywkach spotkanie w Lubinie wygrali wrocławianie, którzy wygrali 3:1. Jedyną bramkę dla KGHM Zagłębia zdobył Wojciech Golla, który próbując przeciąć dośrodkowanie Mateusza Bartolewskiego wbił piłkę do własnej bramki.
Spotkanie między Śląskiem Wrocław a KGHM Zagłębiem Lubin już w najbliższą niedzielę o godzinie 17:30. Zapraszamy serdecznie do wspólnego oglądania meczu na parkingu VIP, gdzie w stylu kina samochodowego będziecie mieli możliwość obejrzenia 48. derbów Dolnego Śląska.
KGHM Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław | Historyczny bilans
Wygrane KGHM Zagłębia - 20
Remisy - 10
Wygrane Śląska - 17
Bilans bramkowy: 62-56 dla KGHM Zagłębia