Gwiazda rywala | Michael Ameyaw

Michael Ameyaw urodził się 16 września 2000 roku w Łodzi. Przez większość swojej juniorskiej kariery występował w Polonii Warszawa, choć w sezonie 2013/2014 zagrał dla stołecznego klubu SEMP Ursynów, z którym doszedł do półfinału mistrzostw polski juniorów młodszych. Michael Ameyaw był nawet na testach w Feyenoordzie Rotterdam z polecenia Euzebiusza Smolarka, a więc byłego napastnika holenderskiego klubu. 

Skrzydłowy seniorską karierę rozpoczynał w Widzewie Łódź, do którego trafił 30 czerwca 2018 roku, podpisując trzyletnią umowę. W debiutanckim sezonie na poziomie drugiej ligi rozegrał 18 spotkań, co udokumentował jedną asystą w starciu z Elaną Toruń. Wówczas został też wybrany zawodnikiem meczu. W rundzie wiosennej rozgrywek 2019/2020 wypożyczony został do Bytovii Bytów, gdzie w trzynastu spotkaniach trafił do siatki przeciwników dwukrotnie, także zaliczył dwie asysty. Tak dobra postawa pomogła jego zespołowi w zajęciu wysokiej pozycji w lidze, która zagwarantowała udział w barażach o awans do pierwszej ligi. 1 lipca  2021 roku na zasadzie wolnego transferu sprowadzony został do Piasta Gliwice. Zadebiutował w Ekstraklasie już kilkanaście dni później w przegranej rywalizacji z Rakowem Częstochowa (2:3). W minionym sezonie we wszystkich rozgrywkach wystąpił łącznie 37 razy, co przełożyło się na 8 goli i 7 asyst. 

Znakomita forma zawodnika sprawiła, że według wielu ekspertów jest obecnie najlepszym piłkarzem Piasta Gliwice. Udowadnia to również w bieżącym sezonie – w pięciu dotychczasowych spotkaniach zdobył dwie bramki. Trafiał do siatki w wygranym meczu ze Śląskiem Wrocław 2:0, a także w zremisowanym z GKS-em Katowice 2:2. Ostatnio pojawiło się też wiele głosów, że skrzydłowy zostanie powołany przez Michała Probierza na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski. Byłaby to pierwsza szansa tego zawodnika na grę w kadrze narodowej, bowiem wcześniej nie był powoływany do reprezentacji w żadnej kategorii wiekowej. 

Mecz Zagłębie Lubin - Piast Gliwice już w sobotę o godzinie 20:15. Miejmy nadzieję, że akurat w najbliższym spotkaniu Michael Ameyaw nie potwierdzi swojej wysokiej formy!