Gwiazda rywala | Karol Angielski
W obecnym sezonie jedną z większych niespodzianek jest wysoka pozycja beniaminka PKO BP Ekstraklasy Radomiaka Radom. Jednym z ojców tego sukcesu jest niewątpliwie napastnik radomian Karol Angielski. Z tej okazji chcemy dziś przedstawić Wam sylwetkę 26-letniego snajpera. Zapraszamy!
4 maj 2022 15:00
Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Karol Angielski przyszedł na świat 24 marca 1996 roku w Kielcach. Tam też rozpoczął swoją przygodę z piłką w miejscowej Koronie. Od małego odznaczał się sporym talentem, systematycznie pnąc się do góry w kolejnych szczeblach szkolenia. Już w wieku szesnastu lat zadebiutował w pierwszym zespole Korony, w zremisowanym spotkaniu przeciwko Śląskowi Wrocław, zmieniając wówczas na placu gry Macieja Korzyma. W barwach kieleckiego klubu rozegrał łącznie osiem spotkań, w których ani razu nie wpisał się na listę strzelców.
Przed sezonem 2014/15 zdecydował się na opuszczenie macierzystego klubu, dołączając do Śląska Wrocław. W barwach "Wojskowych" spędził rok, rozgrywając w tym czasie podobnie jak w Kielcach, osiem oficjalnych spotkań, w których także nie zdołał zdobyć debiutanckiej bramki. Rok później przeszedł do Piasta Gliwice. Stamtąd dwukrotnie był wypożyczany - najpierw do Zawiszy Bydgoszcz, który wówczas walczył o powrót do Ekstraklasy po roku gry w I lidze, a następnie do Olimpii Grudziądz. W klubie z Bydgoszczy rozegrał łącznie 13 spotkań, w których dwukrotnie zdołał wpisać się na listę strzelców. W Olimpii przeżył swój pierwszy bardzo udany okres strzelecki, bowiem na boiskach I ligi w 29 spotkaniach zdobył aż 14 bramek, dokładając do tego pięć asyst. Swoją postawą tym samym zapracował na pierwszą poważniejszą szansę w barwach Piasta, gdzie w sezonie 2017/18 zagrał łącznie w 28 meczach ligowych, w których zdobył dwie bramki.
Po zakończeniu ówczesnych rozgrywek postanowił zmienić otoczenie, przechodząc do ligowego rywala - Wisły Płock. W klubie z Mazowsza również nie znalazł swojego miejsca, bowiem w 29 spotkaniach zdobył tylko cztery bramki. W 2020 roku przeszedł do występującego wówczas na zapleczu PKO BP Ekstraklasy Radomiaka Radom, gdzie niemal z miejsca stał się czołową postacią zespołu. W 30 spotkaniach na poziomie I ligi zdobył aż 13 bramek, znacząco przyczyniając się do powrotu po 36 latach przerwy na najwyższy poziom rozgrywkowy w Polsce klubu z Radomia. Dzięki temu również otrzymał od losu kolejną szansę pokazania swoich umiejętności na boiskach Ekstraklasy. Tym razem jednak szansę znakomicie wykorzystał, bowiem w 31 dotychczas rozegranych spotkaniach, zdobył 13 bramek i zaliczył jedną asystę przy trafieniu kolegi z zespołu. Jest tym samym najlepszym strzelcem swojej drużyny w obecnych rozgrywkach.