Gwiazda rywala | Bartłomiej Pawłowski

Pczątek kariery

Bartłomiej Pawłowski pierwsze występy w PKO BP Ekstraklasie zanotował już jako 17-latek w 2010 roku. Wówczas grał dla Jagielloni Białystok i zadebiutował w meczu przeciwko GKS-owi Bełchatów.  W pierwszym sezonie na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce zagrał łącznie w 9 spotkaniach i zaliczył jedną asystę. Następnie, aby zadbać o rozwój piłkarza, postanowiono go wypożyczyć – najpierw do GKS-u Katowice, a później jeszcze szczebel niżej do Jaroty Jarocin. Skrzydłowy zaczął się wyróżniać swoją grą w sezonie 2012/2013, kiedy na półrocznym wypożyczeniu w Warcie Poznań zachwycał na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Zanotował wtedy łącznie 20 występów i strzelił  5 goli oraz 2 razy otwierał drogę do siatki kolegom z drużyny.

Szansa w La Liga 

W związku z dobrą formą na drugą część sezonu sprowadzić go postanowił Widzew Łódź, który grał wówczas jeszcze w PKO BP Ekstraklasie. Bartłomiej Pawłowski w dalszym ciągu imponował wysoką formą, co udokumentował czterema bramkami i jedną asystą w 15 meczach. Młody skrzydłowy swoją postawą wzbudził zainteresowanie zagranicznych klubów. Najbardziej zdeterminowana do pozyskania polskiego zawodnika była występująca w Primera Division – Malaga. W Hiszpanii od razy wypłynął na szerokie wody, bo już w debiucie zagrał przeciwko słynnej FC Barcelonie. Spędził na boisku 68 minut, a jego zespół uległ Blaugranie 0:1. W kolejnym spotkaniu strzelił swojego pierwszego i jak się później okazało ostatniego gola w La Liga w rywalizacji przeciwko Realowi Valladolid. Polak zdobytą bramką zapewnił remis Maladze w tym pojedynku. Łącznie zaliczył 8 meczów w najwyższej klasie hiszpańskich  rozgrywek. 

Kontynuacja kariery w Ekstraklasie

Po słabszej drugiej części sezonu w Maladze – Bartłomiej Pawłowski wrócił do PKO BP Ekstraklasy, a konkretnie do Lechii Gdańsk. Jednak nie był w stanie wrócić do formy sprzed wyjazdu do Hiszpanii i Lechiści postanowili go wypożyczyć do grającego wówczas też na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce – Zawiszy Bydgoszcz. Zawodnik odbudował dyspozycję dopiero rok później – w sezonie 2015/2016, gdy reprezentował barwy Korony Kielce. Zanotował wtedy we wszystkich rozgrywkach 28 spotkań, w których zdobył 7 bramek i popisał się jedną asystą. Następnie wrócił do Lechii Gdańsk, ale niestety w kolejnym sezonie trapiły go kontuzje – wystąpił więc tylko w 7 meczach.

W lipcu 2017 przyszedł czas na grę w KGHM Zagłębiu Lubin. W barwach Miedziowych Bartłomiej Pawłowski spisywał się naprawdę dobrze. W pierwszym roku spędzonym w Lubinie może nie imponował jeszcze statystykami, bo strzelił 4 gole i zaliczył 4 asysty w 33 rozegranych pojedynkach, ale miał pozytywny wpływ na grę całego zespołu. W kolejnym sezonie również pod względem liczb wyglądało to coraz lepiej. Wystąpił w 34 spotkaniach, trafiał do siatki rywali 8 razy, a w 9 meczach otwierał drogę do bramki partnerom z drużyny. Tak dobra forma poskutkowała zainteresowaniem klubów zagranicznych.

Wyjazd do Turcji i powrót do Widzewa Łódź

Ostatecznie najbardziej zainteresowany pozyskaniem piłkarza był turecki – Gaziantep FK.  Bartek w tym zespole zanotował 22 występy, w których strzelił jednego gola i dołożył do tego 3 asysty. Po rocznym pobycie w Turcji – na transfer Bartłomieja Pawłowskiego zdecydował się Śląsk Wrocław. Skrzydłowy w sezonie 2020/2021 zagrał w 22 spotkaniach i trafiał trzy razy do siatki przeciwników. Kolejne pół roku w stolicy Dolnego Śląska nie było zbyt udane w wykonaniu zawodnika. Dlatego na początku 2022 roku zmienił klub na Widzew Łódź – występujący w Fortuna I lidze. W niższej klasie rozgrywkowej od razu stał się najlepszym piłkarzem w całej lidze. W 10 meczach zdobył 6 bramek i zaliczył 2 asysty. Zatem wydatnie przyczynił się do awansu Widzewa Łódź do PKO BP Ekstraklasy. 

Obecny sezon także zaczął imponująco – trafiał do siatki w pierwszych 3 spotkaniach z Pogonią Szczecin, Jagiellonią Białystok i Lechią Gdańsk. Łącznie ma 4 gole w 9 meczach tegorocznych rozgrywek. Widzew Łódź zajmuje piąte miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy, a do tak wysokiej pozycji w dużej mierze przyczynił się właśnie Bartłomiej Pawłowski. Piłkarz ma na swoim koncie również 23 występy w reprezentacjach młodzieżowych. w których strzelił 8 bramek. Był też powołany do seniorskiej reprezentacji Polski, ale nigdy nie zadebiutował.