Gwiazda rywala - Takuto Oshima
Naszym kolejnym przeciwnikiem w walce o ligowy byt będzie już w sobotę Cracovia. Jednym z wyróżniających się piłkarzy Jacka Zielińskiego jest Takuto Oshima. Zapraszamy do zapoznania się z jego sylwetką.
9 maj 2023 10:43
Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Takuto Oshima urodził się 1 czerwca 1998 roku w Japonii. Karierę rozpoczynał w mniejszych japońskich klubach, aż w końcu trafił do słowackiego Zemplin Michalovce. Tam od początku wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. W pierwszym sezonie w barwach drużyny Zemplin Michalovce zanotował dwie bramki i jedną asystę w czternastu rozegranych spotkaniach. W następnych rozgrywkach zaliczył jeszcze więcej minut, bowiem były to aż 34 mecze. To przełożyło się na dwa trafienia do siatki przeciwników oraz dwa ostatnie podania.
Przed sezonem 2022/2023 nadszedł czas na zmianę barw klubowych. Zainteresowana zawodnikiem była Cracovia, a przed przyjściem do “Pasów” pozytywną opinię na temat Japończyka wygłosił Erik Jendrisek, a więc były piłkarz Cracovii, który ostatnie lata spędził w Słowacji. Takuto Oshima w wywiadzie dla Gazety Wyborczej zaznaczył również, że przed przeprowadzką kontaktował się ze swoim przyjacielem – Kokim Hinokio (byłym zawodnikiem Miedziowych), dowiadując się więcej o życiu w Polsce. Ostatecznie wszystkie te opinie spowodowały transfer Japończyka do zespołu prowadzonego przez Jacka Zielińskiego.
W barwach Cracovii zadebiutował w lipcu 2022 roku w wygranym starciu przeciwko Górnikowi Zabrze 2:0. Runda jesienna w wykonaniu Japończyka była słabsza niż forma prezentowana na wiosnę, bowiem w pierwszej części sezonu nie mógł się pochwalić żadną zdobyczą bramkową ani asystą. Jednak dobra technika czy znakomity przegląd pola spowodowały, że zazwyczaj był piłkarzem wyjściowej jedenastki. To zaowocowało pierwszym golem w PKO BP Ekstraklasie w kwietniu 2023 roku przeciwko Widzewowi Łódź, co dodało wiatru w żagle Japończykowi. W kolejnych dwóch spotkaniach także poprawiał swoje statystyki – zanotował asysty w meczach z Pogonią Szczecin i Radomiakiem. Łącznie zgromadził już w polskiej lidze 29 spotkań, co udokumentował właśnie jednym trafieniem i dwoma podaniami otwierającymi drogę do siatki kolegom z drużyny.