Gdzie grają? Co robią? | KGHM Zagłębie - Partizan
Od rozgrywanego w ramach kwalifikacji do Ligi Europy rewanżowego meczu z Partizanem Belgrad, minęły już nieco ponad cztery lata. Po emocjonującej serii rzutów karnych, KGHM Zagłębie wyeliminowało serbską drużynę, która przed meczem była stawiana w roli faworyta. Postanowiliśmy przypomnieć sobie skład, jaki wystawił na to spotkanie trener Piotr Stokowiec, a także sprawdzić, jak potoczyła się dalsza kariera zawodników „Miedziowych”, którzy wystąpili wówczas na boisku. Zapraszamy!
13 lis 2020 17:59
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Martin Polaček
Z pewnością najbardziej charakterystyczny bramkarz KGHM Zagłębia w ostatnich latach. Do Lubina trafił w lipcu 2015 roku, przenosząc się ze Slovana Bratislava. Na początku, pełnił rolę rezerwowego, ponieważ dostępu do bramki strzegł wówczas Konrad Forenc. Sytuacja uległa zmianie podczas meczu z Wisłą Kraków, kiedy to „Fori” obejrzał czerwoną kartkę, a na boisku pojawił się właśnie Martin. Do końca sezonu nie oddał już swojego miejsca w składzie i w dużym stopniu przyczynił się do wywalczenia przez „Miedziowych” brązowego medalu. Polaček był również jednym z bohaterów meczu z Partinazem. Obronił bowiem jedenastkę wykonywaną przez Nemanje Mihajlovicia, czym zasłużył na skandowanie swojego nazwiska przez zebraną wówczas ponad jedenastotysięczną publiczność. Przygoda Martina z naszym Klubem zakończyła się w 2018 roku, gdy został pozyskany przez Mladę Boleslav. Następnie, stał także między słupkami w drużynie Levski Sofia, z którą rozstał się w marcu ubiegłego roku. Po czterech miesiącach, na zatrudnienie Słowaka zdecydowało się Podbeskidzie, po czym razem z ekipą „Górali” wywalczył awans do Ekstraklasy. W obecnych rozgrywkach wystąpił w pięciu ligowych pojedynkach, a także w jednym meczu Pucharu Polski.
Aleksandar Todorovski
Popularny „Todor” zasilił KGHM Zagłębie w styczniu 2015 roku, gdy „Miedziowi” występowali jeszcze na poziomie I ligi. Prawy obrońca walnie przyczynił się do wywalczenia awansu na najwyższy szczebel ligowy i przez większość czasu spędzonego w Lubinie, był podstawowym graczem „Miedziowych”. Co prawda, w spotkaniu z Partizanem nie wykorzystał swojej jedenastki, jednak w trakcie całego meczu bardzo dobrze radził sobie z niezwykle aktywnym Mihajloviciem. Po rozegraniu 87 spotkań w barwach naszego klubu, w lipcu 2018 roku odszedł do serbskiego FK Radnicki Nis. Od lipca jest piłkarzem Graficar Belgrad, występującego na poziomie drugiej ligi w Serbii i w obecnym sezonie, znalazł się w podstawowym składzie we wszystkich, trzynastu dotychczasowych spotkaniach w lidze.
Ľubomír Guldan
Jedyny piłkarz tego zestawienia, który wciąż występuje w koszulce „Miedziowych”. „Lubo” gra dla naszego Klubu nieprzerwanie od 2013 roku. Z KGHM Zagłębiem przeżywał zarówno lepsze, jak i gorsze chwile, począwszy od spadku do I ligi, aż po wywalczenie trzeciego miejsca w tabeli Ekstraklasy. Od kilku sezonów pełni rolę kapitana naszego zespołu, będąc jednocześnie ostoją defensywy. Wnosi do szatni wiele cennego doświadczenia, przydatnego szczególnie dla młodszych zawodników. Niepodważalną pozycję Guldana potwierdza chociażby liczba występów zanotowanych w ostatnich latach. Sezon 2018/19 zakończył z 34 rozegranymi meczami, w poprzednich rozgrywkach wybieg na murawę aż 36 razy, natomiast w obecnych ligowych zmaganiach zagrał od pierwszej do ostatniej minuty we wszystkich ośmiu pojedynkach.
Maciej Dąbrowski
Trafił do Lubina, aby pomóc „Miedziowym” w wywalczeniu awansu do Ekstraklasy. Z miejsca stał się podstawowym graczem KGHM Zagłębia i swojego miejsca w składzie nie oddał także w kolejnym sezonie, kiedy to po okresie wypożyczenia, został definitywnie wykupiony z Pogoni Szczecin. Środkowy obrońca zdecydowanie wyróżniał się na boiskach Ekstraklasy, co przykuło uwagę Legii. Dąbrowski zdecydował się wzmocnić drużynę „Legionistów”, jednak nie był to koniec jego przygody związanej z lubińskim klubem. W 2018 roku powrócił do KGHM Zagłębia i występował w naszym zespole do końca ubiegłego roku. W styczniu po Macieja zgłosił się łódzki ŁKS, a sam zawodnik miał pomóc „Rycerzom Wiosny” w utrzymaniu się na najwyższym ligowym poziomie. Tak się jednak nie stało, przez co podopieczni Wojciecha Stawowego występują obecnie na zapleczu Ekstraklasy. Dąbrowski wciąż jest kluczowym graczem łodzian, których aktualnym celem jest szybki powrót do piłkarskiej elity.
Đorđe Čotra
Serb posiadający także chorwackie obywatelstwo, został pozyskany przez KGHM Zagłębie w lutym 2013 roku. Z naszym Klubem zaliczył spadek, jednak po roku, w dużym stopniu przyczynił się do szybkiego powrotu na ekstraklasowe boiska. Đorđe był podstawowym lewym obrońcom „Miedziowych” i przez pewien okres czasu, występował nawet z opaską kapitana. Dla KGHM Zagłębia zagrał łącznie aż 144 spotkania, w których zdobył trzy bramki i dwadzieścia razy asystował. Przed startem sezonu 2017/18 odszedł do Śląska Wrocław. Przez dłuższą część ówczesnych rozgrywek zmagał się z cięższą kontuzją, natomiast po powrocie opuścił także sporo spotkań kolejnego sezonu, chociażby z powodu zawieszenia na siedem meczów ligowych. Latem 2019 roku zdecydował się odwiesić buty na kołku, przez co jest jedynym piłkarzem tego zestawienia, który zakończył swoją karierę.
Jarosław Kubicki
Jako wychowanek naszego Klubu, został wprowadzony do pierwszej drużyny przez trenera Piotra Stokowca. Utalentowany pomocnik zyskał ogromne zaufanie ówczesnego szkoleniowca „Miedziowych”, dzięki czemu zarówno na poziomie I ligi, jak i Ekstraklasy był podstawowym graczem środka pola. Były młodzieżowy reprezentant Polski grywał niemal wszystkie spotkania w pełnym wymiarze czasowym i wnosił do zespołu dużo jakości w defensywie, ale i ofensywie. Wraz z początkiem lipca 2018 roku, Kubicki został pozyskany przez Lechię Gdańsk, a na transfer mocno naciskał sam Piotr Stokowiec, który wcześniej zasiadł na ławce trenerskiej „Lechistów”. Jarek podobnie jak w KGHM Zagłębiu, szybko wywalczył miejsce podstawowym składzie i jest jednym z zawodników, od których rozpoczyna się ustalanie wyjściowej jedenastki. Razem z Lechią wywalczył Puchar oraz Superpuchar Polski.
Łukasz Piątek
Urodzony w Warszawie zawodnik, rozpoczynał swoją karierę w zespole Polonii. To właśnie „Czarne Koszule” zamienił w 2013 roku na „Miedziowych”. Razem z wyżej wspomnianym Jarkiem Kubickim, tworzyli przez długi okres czasu, zgrany i dobrze uzupełniający się duet w drugiej linii. W koszulce KGHM Zagłębia wybiegł na boisko blisko 140 razy, a także strzelił dziesięć bramek, z czego zdecydowana większość to spektakularne trafienia, które pamiętamy do dziś. Warto też przypomnieć, że wielokrotnie występował jako kapitan naszej drużyny. Latem 2017 roku, Piątek odszedł do Termaliki, w której grał przez nieco ponad dwanaście miesięcy. Następnie, zasilił szeregi ŁKS-u Łódź, lecz po spadku łodzian z Ekstraklasy, zdecydował się powrócić do stolicy, aby ponownie zagrać w barwach Polonii występującej obecnie w III lidze.
Adrian Rakowski
Kolejny z wychowanków, który wystąpił w meczu z Partizanem. Będąc graczem KGHM Zagłębia został wypożyczony do Olimpii Grudziądz, natomiast po powrocie był ważnym elementem w układance trenera Stokowca. Z czasem jednak, pozycja Adriana w drużynie zaczęła się osłabiać, co postanowiło wykorzystać Podbeskidzie. Pomocnik dobrze radził sobie w ekipie „Górali”, a także wywalczył z nimi awans do Ekstraklasy. W obecnym sezonie ani razu nie znalazł się w kadrze meczowej Podbeskidzia, co poskutkowało niedawnym transferem do drugoligowej Chojniczanki Chojnice. Rakowski ma za sobą już debiut w nowych barwach, w wygranym 3:0 meczu z KKS-em Kalisz.
Łukasz Janoszka
„Ecik” zasilił nasz Klub na początku 2014 roku przychodząc z Ruchu Chorzów. Jego dużą zaletą była uniwersalność, ponieważ oprócz pozycji na skrzydle, Łukasz dobrze radził sobie także jako ofensywny pomocnik. W sezonie 2015/16, w którym „Miedziowi” zajęli miejsce na podium, był niezwykle ważnym graczem dla zespołu, gdyż ominął wówczas tylko jedno spotkanie ligowe z powodu uzbieranych żółtych kartek. W pozostałych 36 meczach pełnił rolę jego z liderów, zdobywając przy tym siedem bramek oraz notując cztery asysty. W lutym ubiegłego roku, po pięciu latach gry dla „Miedziowych”, Janoszka trafił do Mielca, gdzie wzmocnił drużynę tamtejszej Stali. Po niespełna roku powrócił do Ruchu Chorzów, w którym spędził większość swojej kariery. W bieżących rozgrywkach III ligi, wystąpił już w dwunastu pojedynkach oraz trzykrotnie pokonał bramkarzy rywali.
Arkadiusz Woźniak
Niezwykle zasłużony zawodnik dla KGHM Zagłębia Lubin. Rodowity lubinianin, który w koszulce „Miedziowych” występował już od najmłodszych lat. Najpierw był graczem drużyn juniorskich, następnie grał w zespole rezerw, aż w końcu w wieku 19 lat, otrzymał od trenera Marka Bajora szansę debiutu w pierwszej drużynie na poziomie Ekstraklasy. Spędził również jedną rundę na wypożyczeniu w Górniku Łęczna, któremu pomógł wywalczyć awans do Ekstraklasy. Po powrocie do Lubina, był jednym z kluczowych piłkarzy „Miedziowych”. Grając w każdym spotkaniu na maksimum swoich możliwości, szybko zyskał spore uznanie wśród lubińskich kibiców. Mając na koncie 221 występów w koszulce KGHM Zagłębia, Arek w sierpniu 2018 roku przeszedł do GKS-u Katowice. W zespole „Trójkolorowych” występuje razem z Adrianem Błądem i jak dotąd w obecnych rozgrywkach II ligi, Woźniak zagrał w dziewięciu spotkaniach, strzelił dwie bramki i raz asystował. Postać naszego wychowanka postanowiliśmy przybliżyć w ramach cyklu #RetroSylwetka, którą znajdziecie TUTAJ
Krzysztof Piątek
Piłkarz, który niewątpliwie najlepiej rozwinął swoją karierę. Również należał do grona młodych absolwentów Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębie, którzy byli wprowadzeni do pierwszego zespołu przez Piotra Stokowca. O miejsce w linii ataku walczył z Michalem Papadopulosem, a po pewnym czasie razem Czechem tworzył groźny duet napastników. Z „Miedziowymi” pożegnał się niedługo po meczu z Partizanem, a dokładnie 28 sierpnia 2016 roku, kiedy to przeniósł się do Krakowa, aby grać w zespole „Pasów”. W Cracovii, Piątek wykazywał się dobrą formą strzelecką, co nie mogło umknąć uwadze uznanych, zagranicznych klubów. Latem 2018 roku, Krzysiek rozpoczął swoją przygodę z włoską piłką. Niezwykle udana runda jesienna w Genoi, zaowocowała transferem do AC Milanu. Piątek szybko został ulubieńcem kibiców „Rossonerich” poprzez kontynuowanie swojej strzeleckiej passy. Powrót Ibrahimovicia do Milanu nieco skomplikował sytuację Polaka, który ostatecznie zdecydował się na przenosiny do Herthy Berlin. Dotychczas dla klubu ze stolicy Niemiec, 25-latek zagrał w 22 meczach oraz strzelił pięć goli.
Ján Vlasko
Przychodzący w 2015 roku do Lubina Słowak, szybko miał zostać gwiazdą polskich boisk. Niestety, głównie ze względu na liczne urazy, utalentowany pomocnik nie zaprezentował swoich pełnych możliwości. Sympatykom „Miedziowych” zapadł w pamięci między innymi właśnie z powodu wykorzystania decydującego karnego w starciu z serbskim klubem. Przez dwa lata gry w Lubinie, Vlasko wybiegł na murawę 36 razy i trzykrotnie obsłużył kolegów ostatnim podaniem. Ján wrócił Spartaka Trnava, a po roku wyjechał na Węgry, gdzie grał dla klubu Puskás Akadémia FC. Niespełna cztery miesiące temu, były młodzieżowy reprezentant Słowacji ponownie powrócił do ojczyzny, aby po raz trzeci w karierze występować w barwach Spartaka. W tym sezonie opuścił tylko jedno ligowe spotkanie, a co więcej trzykrotnie posyłał piłkę do bramki i raz asystował.
Krzysztof Janus
„Janis” był jednym ze wzmocnień KGHM Zagłębia przed startem sezonu 2015/16. Udanie wszedł do zespołu i po dziesięciu ligowych kolejkach miał na swoim koncie trzy zdobyte bramki oraz cztery asysty. Przez długi czas był jednym z podstawowych skrzydłowych naszej drużyny, potrafiącym dokładnie dograć piłkę w pole karne rywali. Przygoda Janusa z lubińskim zespołem zakończyła się w 2018 roku. Wówczas, zawodnik przeniósł się do Arki Gdynia, jednak dla nadmorskiego klubu grał tylko przez niespełna pięć miesięcy, po czym zasilił Odrę Opole. Dla „Niebiesko-Czerwonych” jest kluczowym piłkarzem od ponad dwóch lat, co potwierdza również obecnie, ponieważ w aktualnych rozgrywkach rozpoczynał wszystkie spotkania jako gracz wyjściowego składu.
Jakub Tosik
Człowiek, którego sympatycy „Miedziowych” zapamiętają na długo. Do Lubina trafił we wrześniu 2014 roku i miał pomóc KGHM Zagłębiu w szybkim powrocie na boiska Ekstraklasy. Z miejsca stał się podstawowym graczem zespołu, wnoszącym również wiele doświadczenia. „Tosiu” był niezwykle ceniony za swoją uniwersalność. Potrafił zagrać na prawej i lewej obronie oraz w środku pola. Podczas jego pobytu w Lubinie, drużynę KGHM Zagłębia prowadziło czterech szkoleniowców i u każdego z nich, Tosik ogrywał znaczącą rolę. W koszulce naszego Klubu wystąpił aż 167 razy. Wraz z końcem ubiegłego sezonu, zakończyła się także wieloletnia przygoda Jakuba z „Miedziowymi”. Doświadczony piłkarz został pozyskany przez ŁKS Łódź, w którym razem z Maciejem Dąbrowskim zamierza powtórzyć to, co zrobił w Lubinie, a mianowicie pomóc w powrocie na najwyższy ligowy szczebel. Jak na razie, „Tosiu” pełni rolę rezerwowego, jednak z pewnością jako zawodnik z tak bogatą przeszłością, ma swój nieoceniony wkład w korzystne wyniki, osiągane w tym sezonie przez podopiecznych Wojciecha Stawowego.
21 lipca 2016, godz. 21:05
Zagłębie Lubin 0-0 pd. k. 4-3 FK Partizan Belgrad
KGHM Zagłębie: 1. Martin Polaček - 4. Aleksandar Todorovski, 33. Ľubomír Guldan, 2. Maciej Dąbrowski, 3. Đorđe Čotra - 9. Arkadiusz Woźniak, 28. Łukasz Piątek, 20. Jarosław Kubicki, 17. Adrian Rakowski (61, 90. Ján Vlasko), 14. Łukasz Janoszka (74, 7. Krzysztof Janus) - 26. Krzysztof Piątek (101, 24. Jakub Tosik).
Partizan: 50. Bojan Šaranov - 4. Miroslav Vulićević, 51. Cédric Gogoua, 31. Nikola Milenković, 14. Miroslav Bogosavac (120, 11. Petar Đuričković) - 95. Marko Janković, 25. Éverton Luiz, 8. Darko Brašanac, 10. Miroslav Radović (91, 22. Saša Ilić), 7. Nemanja Mihajlović - 40. Nikola Đurđić (70, 9. Dušan Vlahović).
sędziował: Anatolij Abduła (Ukraina).
widzów: 11 279.