Dawid Kurminowski przed meczem z Legią Warszawa / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Dawid Kurminowski przed meczem z Legią Warszawa 1 gru

Dawid Kurminowski przed meczem z Legią Warszawa

Przed zbliżającym się meczem KGHM Zagłębia Lubin z Legią Warszawa porozmawialiśmy z Dawidem Kurminowskim. Napastnik Miedziowych podsumował m.in. ostatnie zwycięstwo w Łodzi, a także wskazał, co podczas niedzielnego pojedynku może być naszym największym atutem.

1 gru 2023 14:00

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Dawid, na początku wróćmy do wydarzeń w Łodzi. Jak zespół zareagował na to zwycięstwo i przerwanie gorszej serii meczów?

- Taki mecz jest na pewno potrzebny, bo po serii niepowodzeń te trzy punkty bardzo cieszą i motywują do dalszej, ciężkiej pracy. Idziemy w dobrą stronę, bo to spotkanie pokazało, że potrafimy kontrolować przebieg boiskowych wydarzeń przez pełne 90 minut. Gdyby ten mecz zakończył się naszym zwycięstwem 5:0 czy 6:0, to nie byłoby to dużym zaskoczeniem.

Z perspektywy czasu trochę żałowaliście, że nie udało Wam się strzelić większej ilości bramek, by nieco podreperować bilans? 

- Oczywiście, każda bramka cieszy i jeśli wygrywa się 5:0 to wiadomo, że wraca się z takiego meczu w pełni usatysfakcjonowanym, a tak pozostaje lekki niedosyt, bo tych bramek mogło być więcej.

Szczególnie po Tobie widać było sportową złość, wynikającą z braku trafienia. Czy mimo tego jest jakiś element, z którego jesteś zadowolony?

- Myślę, że przyczyniłem się do tych strzelonych bramek. Wiadomo, że to były stałe fragmenty gry, ale oprócz tego w meczu z ŁKS-em stworzyliśmy naprawdę wiele sytuacji, a ja brałem w nich udział. Nie zawsze tak jest, że piłka wpada do siatki i jestem tego świadomy. Sportowa złość na pewno się pojawiła, ale wierzę w to, że te bramki będą padać.

Oglądałeś mecz Legii Warszawa z Aston Villą? Jakie wnioski możemy wysnuć na temat naszego najbliższego rywala?

- Na pewno jest to bardzo dobry przeciwnik i jeżeli jedzie się na mecz z Aston Villą i nawet przegrywa się tylko 1:2, to oznacza, że potrafią grać w piłkę. Legia jest na drugim miejscu w grupie Ligi Konferencji Europy mierząc się z takimi przeciwnikami. To pokazuje jak wiele jakości posiadają w zespole. 

Co może być naszym głównym atutem, by pokonać Legię?

- Z pewnością zaangażowanie i walka o każdy centymetr boiska. Już wielokrotnie pokazywaliśmy, że potrafimy walczyć do ostatniej minuty i przynosiło nam to efekty, więc myślę, że tak może być również w niedzielę.

Czy też uważasz, że dotychczas na własnym boisku jesteśmy zdecydowanie lepszą drużyną niż w delegacjach?

- Myślę, że to zależy od spotkania. Nigdy nie wiadomo jak dany mecz się ułoży. Czasem mieliśmy trochę pecha i te pojedynki na wyjazdach nie zawsze układały się po naszej myśli, ale wiadomo, że czujemy się też bardzo dobrze na własnym boisku przed naszymi kibicami. To jest niewątpliwie nasz duży atut.