Co piszą po Jagiellonii?

Przegląd Sportowy

„Koncert gry”

Znakomity występ Zagłębia Lubin w Białymstoku. Jagiellonia rozbita, a zespół z Dolnego Śląska walczy o pierwszą ósemkę.

Na plus:

Patryk Tuszyński

„Tu się oddycha! – cytat z komedii Va bank 2 można mu było przytoczyć już w przerwie. Były jagiellończyk najlepszy sezon spędził właśnie w Białymstoku, teraz potwierdził, że na Podlasiu czuje się znakomicie”

„Grudniowy najazd Van Daela”

W trzech kolejnych meczach- tak się składa, że we wszystkich grudniowych- zdobył siedem punktów, a jeszcze ważniejsze jest to, że z każdym kolejnym występem jego zespół wygląda lepiej. W Białymstoku zdemolował trzecią drużynę w tabeli, a ligowe podium to jest to, co ambitnie jako cel wyznaczał przed startem sezonu prezes Zagłębia. Był moment, że wspomnienie tych słów wywoływało pobłażliwy uśmiech, ale teraz odważne deklaracje znowu trzeba traktować z większą powagą. KGHM Zagłębie Lubin w meczu z Jagiellonią wyglądało jak drużyna z ligowej czołówki, może nawet z podium.

Więcej – wydanie drukowane Antoni Bugajski

**

Sport

„Dolnośląska trauma”

Szok, nokaut po 45 minutach. – Nie wiem co mam powiedzieć…To dramat! – stwierdził w przerwie Taras Romańczuk. Pomocnik Jagiellonii zapowiedział walkę po zmianie stron i takowa była, bo gospodarze zagrali lepiej, ofensywniej, ale „miedziowi” wcale nie skupili się na defensywie.

**

Słowo Sportowe

„Jaga rozbita”

Dzień przed piątkową rywalizacją urodziny obchodzili szkoleniowiec wicemistrzów Polski (48 lat) oraz piłkarz Zagłębia Patryk Tuszyński (29), ale tylko jeden z nich będzie je dobrze wspominał. Tuszyński, były gracz między innymi Jagi, mógł otworzyć wynik już w 3. Minucie, jego próbę obronił jednak Marian Kelemen, a dobitka lewą nogą wylądowała na trybunach. A jeśli nie strzela się w takich sytuacjach to…strzela się 3 minuty później.

Więcej – wydanie papierowe Arkadiusz Barski

**

„Komu rózgę, komu prezent?”

Rózgi: Piłkarskie Zagłębie Lubin

Kiedy w sezonie 2015/2016 lubinianie z przytupem wrócili na boiska ekstraklasy i z marszu wywalczyli brązowe medale i start w europejskich pucharach, mieliśmy prawo przypuszczać, że na naszych oczach rodzi się całkiem nowe Zagłębie, które w końcu na dłużej włączy się do walki o najwyższe cele. Mimo mniejszego ostatnio zaangażowania finansowego KGHM, Zagłębie pozostaje przecież jednym z najlepiej sytuowanych polskich ligowców. Klub oparty o młodych zawodników z miejscowej akademii tylko przez chwilę był jednak wizytówką polskiej piłki.

Więcej – wydanie drukowane Łukasz Haraźny

**

Młoda Polska z Dolnego Śląska

Reprezentację Polski w różnych kategoriach wiekowych w 2018 roku grały o różne cele i z różnymi efektami. Mecze towarzyskie, spotkania eliminacji do mistrzostw Europy czy potyczki Ligi Narodów. Jako że grudzień to najlepsza okazja podsumowań, bilansów i wykresów, prześledzimy występy piłkarzy z orzełkiem na piersi urodzonych na Dolnym Śląsku

Pierwsza Reprezentacja

Krzysztof Piątek – we wrześniu wychowanek Lechii Dzierżoniów, później także piłkarz KGHM Zagłębia Lubin zadebiutował w dorosłej reprezentacji, a miesiąc później zrobił dla niej co umie najlepiej.

Piotr Zieliński – Na 12 możliwych meczów wystąpił we wszystkich.

U-21

Filip Jagiełło – W ekipie Czesława Michniewicza pobiegał nieporównywalnie więcej niż Dankowski (…) Jego popisowym spotkaniem było to z Gruzją, w którym zapisał się golem i asystą.

U-19

Łukasz Poręba – Łukasz ma pozostać w Lubinie przez kolejne cztery lata i być kolejnym produktem lubińskiej Akademii (…) Dobrą grę dostrzegł Dariusz Gęsior, który powołał go na październikowe i listopadowe mecze. Pierwszy z nich, z Macedonią, Poręba rozpoczął w podstawowym składzie.

U-17

Michał Bogacz – 17 letni Michał pojawiał się na placu w czterech spotkaniach kadry Bartłomieja Zalewskiego, towarzyskich ze Szkocją i Francją (luty) oraz eliminacji do mistrzostw Europy z Macedonią i Irlandią.

U-16

Hubert Czerwiński, Patryk Kusztal, Bartosz Zynek

Więcej - wydanie drukowane gazety

**

Gazeta Wrocławska

„Na takie Zagłębie kibice długo czekali”

Zagłębie w piątek rozegrało bodaj swój najlepszy mecz w obecnym sezonie Lotto Ekstraklasy. 14 września prowadzeni jeszcze wtedy przez Mariusza Lewandowskiego lubinianie co prawda pokonali i siebie Śląsk Wrocław w takich samych rozmiarach  co Jagiellonię, ale należy pamiętać, że białostoczanie to zespół ze ścisłej czołówki, który aktualnie znajduje się na trzecim miejscu w tabeli

Więcej – wydanie drukowane

**

Mkszaglebie.pl

„JAGA” ROZBITA! | JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 0:4 ZAGŁĘBIE LUBIN

Całej naszej drużynie należą się duże brawa. Wynik robi wrażenie, a na takie Zagłębie po prostu przyjemnie się patrzyło. Młodzi zawodnicy ponownie pokazali się z dobrej strony i każdy piłkarz zasługuje na pochwałę. Oby to był początek drogi do stabilizacji formy i regularnego punktowania.

Więcej - TUTAJ

**

Miedziowe.pl

„Wielkie Zagłębie”

Takie Zagłębie kibice chcieliby oglądać jak najczęściej. Po świetnym meczu Miedziowi pokonali na wyjeździe Jagiellonię Białystok 4:0. Dwie bramki gospodarzom zaaplikował Patryk Tuszyński, po jednej dołożyli Damjan Bohar i Bartłomiej Pawłowski. I trzeba sobie jasno powiedzieć, że był to najwyższy wymiar kary.

Więcej - TUTAJ

**

Lubin.pl

Zwycięstwo w Białymstoku

Podopieczni Bena Van Dael’a rozgromili zespól z góry tabeli. Jagiellonia Białystok na własnym terenie musiała uznać wyższość miedziowych, którzy ograli ich 0:4!

W drugiej połowie ekipa Ireneusza Mamrota próbowała ratować sytuację i choć miała kilka dogodnych sytuacji to brakowało jej solidnego wykończenia. W 84. minucie kropkę nad i postawił Bartłomiej Pawłowski, który w asyście Sasy Balicia zamknął wynik meczu na 0:4. W 88. minucie ponownie Pawłowski miał okazję niemalże stuprocentową, aby końcowy rezultat brzmiał 0:5, ale tym razem w bezpośredniej konfrontacji lepszy okazał się golkiper gospodarzy.

Więcej - TUTAJ

**

Weszlo.com

To to naprawdę była Jagiellonia? Czy to było prawdziwe Zagłębie?!

esztą rzućmy statystykami – Patryk Tuszyński w ciągu pierwszych piętnastu minut oddał trzy celne strzały. W dotychczasowych siedemnastu spotkaniach (ponad 1300 minut) oddał siedem celnych uderzeń. (...) No i do przerwy miał już dwa gole – najpierw wykończył świetną akcję złożoną z kilkunastu podań, a następnie w kapitalnym stylu sfinalizował kontrę Starzyńskiego i Bohara. To był strzał typu „Paweł Brożek przeciwko Feyenoordowi”, czyli delikatna wcinką obok wychodzącego bramkarza. Sędzia początkowo tego gola nie uznał, ale weryfikacja VAR potwierdziła, że napastnik gości idealnie wkleił się w linię przedostatniego zawodnika rywali:

Więcej - TUTAJ