Ekstraklasa
W wyjściowym składzie Miedziowych nie doszło do żadnej zmiany w porównaniu do ostatniego ligowego spotkania z Wartą Poznań. Od początku meczu napierał Górnik Zabrze. Już w 1. minucie po koronkowej akcji strzał ze skraju pola karnego oddał Daisuke Yokota. Jednak kapitalną obroną popisał się Sokratis Dioudis. Kilka minut później swoich sił z dystansu spróbował Lukas Podolski. Na szczęście piłka przeleciała obok prawego słupka naszej bramki. W 27. minucie do rzutu wolnego z okolic dwudziestu metrów podszedł Lukas Podolski, ale po raz kolejny dobrze ustawiony był grecki bramkarz. Chwilę potem po bardzo ładnym wycofaniu futbolówki przez Kamila Lukoszka przed pole karne do dobrej okazji doszedł znowu Podolski. Tym razem jego strzał poszybował nad poprzeczką. KGHM Zagłębie odpowiedziało już w kolejnej akcji. Mocne uderzenie zza szesnastki oddał Sergiy Buletsa, jednak znakomicie interweniował Daniel Bielica. Następnej okazji nasz pomocnik już nie zmarnował. W 36. minucie gry Ukrainiec bardzo łatwo poradził sobie z dwoma defensorami Górnika Zabrze i precyzyjnym strzałem z okolicy siedemnastego metra posłał piłkę do siatki. Na koniec pierwszej połowy wydawało się, że wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie po bramce Aleksa Ławniczaka. Niestety sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. W pierwszej połowie już nic więcej się nie wydarzyło. Schodziliśmy do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.
Po zmianie stron Górnik Zabrze ruszył z większym animuszem. W 55. minucie strzał Daniego Pacheco odbił się jeszcze od jednego z zawodników gospodarzy i minął bramkę strzeżoną przez Sokratisa Dioudisa. W następnej akcji Górnik Zabrze trafił do naszej bramki, ale po analizie VAR gol nie został zaliczony, bo faulowany był Mateusz Grzybek. W 65. minucie gry blisko wyrównania był Kamil Lukoszek, ale jego uderzenie z lewej strony pola karnego doskonale obronił Sokratis Dioudis. Kolejne zagrożenie gospodarze stworzyli już minutę później. Na szczęście tym razem uratowała nas poprzeczka po strzale Daniego Pacheco. Nieco ponad kwadrans przed końcowym gwizdkiem Miedziowi groźnie odpowiedzieli. Kacper Chodyna precyzyjnie dograł do Marka Mroza, a ten minimalnie przestrzelił i ciągle prowadziliśmy tylko jedną bramką. W samej końcówce drugiego gola dla lubinian strzelił Mateusz Wdowiak, a po kilkunastu sekundach sędzia zagwizdał po raz ostatni. KGHM Zagłębie Lubin przerwało serię wyjazdowych meczów bez zwycięstwa i na zakończenie 10. serii gier dopisało do swojego dorobku cenne trzy punkty.
Górnik Zabrze 0-2 KGHM Zagłębie Lubin
Bramki: Serhij Bułeca 36, Mateusz Wdowiak 90
Górnik: 1. Daniel Bielica - 2. Boris Sekulić (86, 96. Robert Dadok), 13. Kóstas Triantafyllópoulos, 26. Rafał Janicki, 64. Erik Janža - 18. Daisuke Yokota (76, 7. Adrián Kaprálik), 6. Damian Rasak, 8. Dani Pacheco (87, 55. Szymon Czyż), 10. Lukas Podolski, 17. Kamil Lukoszek (76, 11. Lawrence Ennali) - 9. Sebastian Musiolik (46, 21. Piotr Krawczyk).
KGHM Zagłębie: 87. Sokrátis Dioúdis - 13. Mateusz Grzybek (70, 27. Bartłomiej Kłudka), 2. Bartosz Kopacz, 5. Aleks Ławniczak, 3. Mikkel Kirkeskov - 7. Kacper Chodyna, 6. Tomasz Makowski (90, 11. Arkadiusz Woźniak), 8. Damian Dąbrowski (70, 20. Marko Poletanović), 16. Serhij Bułeca (46, 17. Marek Mróz), 21. Tomasz Pieńko (58, 77. Mateusz Wdowiak) - 18. Juan Muñoz.
żółte kartki: Triantafyllópoulos - Grzybek.
sędziował: Wojciech Myć.