Ekstraklasa
Bartek, ostatni sparing zagraliśmy z wymagającym rywalem Łudogorcem Razgrad. Jak podsumowałbyś to remisowe starcie z mistrzem Bułgarii?
- Z pewnością był to wymagający przeciwnik. Przez większość meczu musieliśmy bronić się na własnej połowie. Myślę, że nasza gra w defensywie wyglądała nieźle. Pozwoliliśmy jednak na kilka groźnych sytuacji. Są jeszcze rezerwy w przejściu po odbiorze piłki do ofensywy. Ten aspekt mógł wyglądać lepiej. Powinniśmy także próbować dłużej utrzymać się przy futbolówce, bo kilka razy zbyt szybko oddawaliśmy ją rywalowi.
Ten mecz był rozgrywany na wysokiej intensywności, ale nie daliście się całkowicie zdominować rywalowi.
- Myślę, że nie czuliśmy przesadnie dużego respektu do rywala. Wiadomo, że był to mocny przeciwnik, ale w bezpośrednich pojedynkach nikt nie odstawiał nogi i rozkładało się to 50 na 50.
Dwa tygodnie zgrupowania za nami. Wykonaliście sporo jednostek treningowych i rozegraliście pięć sparingów. Czy jesteś zadowolony z tego, co udało się wypracować drużynie?
- Tak, na szczęście obeszło się bez poważnych kontuzji. To z pewnością duży plus, bo dawno nie było takiego obozu, podczas którego sytuacja zdrowotna byłaby aż tak dobra. Po przepracowanych treningach i rozegranych meczach, z optymizmem patrzymy na kolejne tygodnie. Wiadomo, że są jeszcze rzeczy do poprawy, ale myślę, że idziemy w dobrym kierunku i było to widoczne przede wszystkim podczas sparingów, bo to są najważniejsze sprawdziany w okresie przygotowawczym.
Po powrocie z Turcji otrzymacie od trenera dwa dni wolnego, a od poniedziałku rozpoczniecie już mikrocykl treningowy i ostatnie przygotowania do meczu ze Śląskiem Wrocław.
- Tak, w poniedziałek po południu spotkamy się ponownie w klubie. Ten mikrocykl będzie wyglądał tak jak zazwyczaj przed każdym meczem ligowym. Musimy już łapać trochę świeżości. Będziemy przygotowywać się pod konkretnego rywala, jakim będzie Śląsk Wrocław. Wrocławianie tak samo jak my, przygotowywali się do startu rundy na obozie w Turcji, więc myślę, że materiału do analizy będzie sporo. Wszystko jest w naszych nogach i głowach. Uważam, że nie mamy się czego bać, bo posiadamy mocny zespół, silną kadrą i na pewno jesteśmy w stanie powalczyć z każdym w naszej lidze.