Bartosz Kopacz: Bramka cieszyłaby bardziej, gdybyśmy wygrali
- Fajnie, że piłka trafiła do siatki, ale ta bramka cieszyłaby mnie dużo bardziej, gdybyśmy wygrali - powiedział po zakończeniu meczu KGHM Zagłębia Lubin z Cracovią (1:2) obrońca "Miedziowych" Bartosz Kopacz.
23 gru 2018 11:40
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
W 11 minucie Kopacz otworzył wynik spotkania pokonując Michala Peskovicia po zgraniu piłki głową przez Patryka Tuszyńskiego.
- "Tuszek" idealnie zgrał mi piłkę. Nie pozostało nic innego jak dołożyć nogę i trafić do siatki. To moja pierwsza bramka na ligowych boiskach w barwach Zagłębia, ale smakowałaby dużo lepiej, gdybyśmy dzisiaj wygrali - skomentował "Kopek".
W 20. kolejce LOTTO Ekstraklasy "Miedziowi" zmierzyli się przed własną publicznością z Cracovią. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 2:1, a od 68 minuty podopieczni trenera Bena Van Daela grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Dominika Hładuna.
- W pierwszej połowie wyglądaliśmy bardzo dobrze. Cracovia - mimo, że częściej utrzymywała się przy piłce - nie stworzyła właściwie żadnego zagrożenia pod naszą bramką. Wierzyliśmy, że po przerwie uda nam się utrzymać ten sam poziom, ale po czerwonej kartce dla "Hładiego" musieliśmy zmienić plan gry. Szkoda tych dwóch, szybko straconych bramek. Do końca walczyliśmy o choćby punkt, ale nie udało się - dodał "Kopek".
Mecz z Cracovią był ostatnim w 2018 roku. "Miedziowi" na ligowe boiska wrócą na początku lutego.
- Przed nami przerwa świąteczna. Czas, by odpocząć i zebrać siły. W styczniu wszyscy wrócimy do Lubina i od początku okresu przygotowawczego będziemy ciężko pracować nad tym, aby w nowej rundzie zaprezentować się jak najlepiej - zakończył.