Ekstraklasa
Aleks, w pierwszym pytaniu chciałbym zapytać Cię jak Twoim okiem wyglądało nasze ostatnie spotkanie z Lechią Gdańsk?
- Można powiedzieć, że zarówno my jak i Lechia mieliśmy dogodne sytuacje do strzelenia przynajmniej jeszcze jednego gola, ale z naszej perspektywy żałujemy, że nie udało nam się otworzyć wyniku spotkania, bo mieliśmy do tego spore szanse. Potem niestety straciliśmy gola na 1:0, ale udało nam się odwrócić losy tego meczu. Niestety nie udało nam się już przechylić szali na naszą korzyść, ale szanujemy punkt zdobyty w Gdańsku.
5. kolejka PKO BP Ekstraklasy to mecz z Lechem Poznań. W ostatnich latach kibice nie mogli narzekać na brak nudy, kiedy oba zespołu mierzyły się na boisku.
- Zgadza się. W meczach z Lechem, a zwłaszcza u siebie gra się bardzo przyjemnie. W tych spotkaniach zawsze jest zdecydowanie większa frekwencja niż zwykle i liczę, że podobnie będzie też w sobotę.
Co może być kluczowe w naszej grze, by myśleć o komplecie punktów?
- Myślę, że musimy być bardzo skonsolidowani i tworzyć kolektyw na boisku. To było już widoczne w poprzednich meczach i musimy to podtrzymać w starciu z Lechem. W tygodniu mocno pracowaliśmy nad naszymi mankamentami i wierzę, że będziemy potrafili je wyeliminować w najbliższym spotkaniu. Uważam, że zarówno Lech jak i my będziemy mieli momenty, kiedy będziemy prowadzili grę. Będziemy także szukali swoich szans w fazach przejściowych i jeśli je wykorzystamy to możemy osiągnąć korzystny wynik.
Mecze z Lechem Poznań w ostatnich latach odbywają się przy większej frekwencji nic standardowo. Jak wspominasz te mecze z Twojej perspektywy?
- Pamiętam te mecze bardzo dobrze, grało nam się świetnie przy dużej frekwencji na stadionie. Doping wielotysięcznej publiczności zawsze niesie do zwycięstwa, dodaje skrzydeł i wierzę, że jutro będzie podobnie.