Adam Zejer: Na staż tylko do Zagłębia! / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Adam Zejer: Na staż tylko do Zagłębia! 16 lis

Adam Zejer: Na staż tylko do Zagłębia!

Były świetny zawodnik Zagłębia, obecnie trener młodzieży w Stomilu Olsztyn, o swoim powrocie do Lubina i satysfakcji, którą sprawia mu praca z dziećmi.

16 lis 2017 13:19

Fot. Zagłębie Lubin SA
Autor Zagłębie Lubin

Udostępnij

Ekstraklasa



Czym spowodowane są odwiedziny w Zagłębiu Lubin?
Adam Zejer: -  Obecnie w Olsztynie uczestniczę w kursie trenerskim na poziomie UEFA A i jednym z wymogów ukończenia, jest staż. Ja mogłem przyjechać tylko do jednego klubu, tylko do Zagłębia (śmiech).

Tylko do jednego klubu, bo to specjalny klub dla Adama Zejera?
- Zdecydowanie tak, całkiem niedawno zostałem wybrany najlepszym pomocnikiem 70-lecia Zagłębia Lubin. To dla mnie wiele znaczy. Chcę też podkreślić, że na staż w Zagłębiu zdecydowałem się, bo klub fantastycznie szkoli młodzież i ma doskonałą bazę treningową. Mam okazję się przekonać, na jak wysokim poziomie trenerzy pracują w Lubinie z dzieciakami. Myślałem, że w swoim życiu widziałem już wszystko, że dużo wiem o trenowaniu. Okazuje się, że kolejny raz wiele się mogę nauczyć. Po sobie widzę, że fajnie się rozwijam jako szkoleniowiec młodzieży, ale to co zaobserwowałem w Lubinie daje do myślenia?
A przy okazji mam okazję odwiedzić stare kąty i nie ukrywam, że piękne wspomnienia wracają.

A czym dziś zajmuje się Adam Zejer?
- W klubie Stomil Olsztyn pracuję z rocznikiem 2004. Moi chłopcy grają w lidze trampkarzy. Dodatkowo pracuję w Szkole Mistrzostwa Sportowego i z seniorami, którzy grają w A-klasie.

Jakiś czas temu Artur Siemaszko, zawodnik Zagłębia wypożyczony obecnie do Stomilu, wspominał, że Adam Zejer ma dalej ponadprzeciętne umiejętności i w niektórych elementach jest dalej lepszy od młodych zawodników. Jak więc z formą?
- (śmiech) To mi dalej zostało, lubię ćwiczyć w ramach gry 4 na 2, w dziadka czy w normalnych grach z dzieciakami. Sprawia mi to frajdę, a lubię się popisywać, więc mam podwójną radość, że mimo 54 lat na karku mogę ich jeszcze pokiwać.

A jak to jest z przyszłością. Adam Zejer wiąże ją ze szkoleniem dzieci, czy raczej przyjdzie czas na seniorów?
- Bardziej interesuje mnie szkolenie dzieci i postępy moich wychowanków dają mi olbrzymią satysfakcję. Z tego jednak nie mógłbym się utrzymać, więc dodatkowo pracuję z seniorami na niższym poziomie. Praca z dziećmi daje mi wiele radości.

Zapytam więc o Artura Siemaszkę. Nasz napastnik robi postępy w barwach Stomilu? Pierwszoligowe statystyki ma całkiem dobre?
- Artur strzelił 5 bramek, to niezły wynik. Gra dobrze, ciągnie ofensywną grę Stomilu. Jestem zaskoczony, że tak szybko złapał wiatr w żagle. Mam nadzieję, że powrót do Stomilu pozwoli mu wskoczyć na kolejny poziom. Jak Zagłębie zdecyduje się go ściągnąć, to na pewno podejmie rękawicę? Choć Artur musi też sobie wszystko poukładać w głowie. Musi podjąć ważną i męską decyzję, czy chce być "pierwszoligowym królem" w Olsztynie, czy grać na pięknym stadionie, na poziomie ekstraklasy w Lubinie. Niech wyciągnie odpowiednie wnioski, to sobie poradzi. Znam Artura, fajnie się rozwija, ciągle jest perspektywiczny. Myślę jednak, że on wie, gdzie jest jego miejsce?