Ekstraklasa
Pierwszy mecz rundy finałowej obył się w Wielką Sobotę na Stadionie Zagłębia. Choć bilans wcześniejszych spotkań był minimalnie korzystniejszy dla zespołu gospodarzy, to jednak szanse drużyn na wygraną zdawały się być dość wyrównane. KGHM Zagłębie Lubin marzy o europejskich pucharach i ma wysoką determinację, aby kontynuować serię wiosennych zwycięstw. Z kolei „Portowcy” przegrali w ostatnim meczu aż 3:0 na własnym stadionie, dlatego do Lubina przyjechali z chęcią rewanżu. Zespół ze Szczecina ma powody do radości, bowiem po czterech pojedynkach bez zwycięstwa, w dzisiejszym spotkaniu zdobył komplet punktów.
Pierwsze groźne sytuacje KGHM Zagłębie Lubin przeprowadziło już w pierwszych minutach gry. Bartłomiej Pawłowski dograł piłkę w pole karne, ale Filip Starzyński strzelał minimalnie obok słupka. Kibice nie musieli jednak długo czekać na skuteczną akcję gospodarzy. Już w 7. minucie Damjan Bohar otworzył wynik spotkania. Słoweński skrzydłowy wykorzystał okazję i pokonał bramkarza gości Jakuba Bursztyna. Niestety, „Portowcy” doprowadzili do remisu po strzale Zvonimira Kožulja w 11. minucie. W kolejnym kwadransie sędzia podyktował aż dwa rzuty karne. Konrad Forenc obronił strzał kapitana Kamila Drygasa i zachował czyste konto. Inaczej zakończyła się okazja „Miedziowych”. Wynik spotkania podniósł Filip Starzyński, który najskuteczniej wykorzystuje jedenastki w tym sezonie LOTTO Ekstraklasy. To nie był jednak ostatni rzut karny w pierwszej połowie podyktowany przez sędziego Artura Aluszyka. Po faulu Bartka Kopacza i analizie VAR arbiter ponownie wskazał na „wapno”. Szansę wykorzystał były zawodnik KGHM Zagłębia Lubin Adam Buksa. Do końca pierwszej połowy oba zespoły przeprowadzały dynamiczne akcje. Wynik pozostał jednak niezmieniony i zawodnicy schodzili na przerwę zadowalając się jedynie remisem.
Choć pierwszy kwadrans drugiej połowy nie przyniósł klarownych sytuacji, to KGHM Zagłębie Lubin wypadało na boisku dużo lepiej niż w pierwszej części gry. Akcja toczyła się w większości w środku pola, a walka o piłkę była dość wyrównana. Pierwszą groźną sytuację „Miedziowi” stworzyli dopiero po strzale Filipa Starzyńskiego z rzutu wolnego. Bez problemu poradził sobie Jakub Bursztyn. W 77. minucie „Portowcy” dołożyli kolejną bramkę, która niestety pogrążyła lubinian. Kapitan Kamil Drygas zdobył gola na 2:3 i tym samym zrewanżował się za niewykorzystany wcześniej karny. Zawodnicy KGHM Zagłębia do ostatnich minut walczyli o wyrównanie wyniku, a gra toczyła się w większości w polu karnym Pogoni. Niestety, mimo zaciętej walki, mecz zakończył się dla nas drugą porażką w rundzie wiosennej.
20 kwietnia 2019, 18:00 - Lubin (Stadion Zagłębia)
KGHM Zagłębie Lubin 2-3 Pogoń Szczecin
Damjan Bohar 6, Filip Starzyński 20 (k) - Zvonimir Kožulj 11, Adam Buksa 31 (k), Kamil Drygas 77
KGHM Zagłębie: 12. Konrad Forenc - 2. Bartosz Kopacz, 5. Maciej Dąbrowski, 55. Damian Oko, 3. Saša Balić - 11. Bartłomiej Pawłowski, 19. Filip Jagiełło, 99. Bartosz Slisz, 18. Filip Starzyński, 39. Damjan Bohar (73, 44. Alan Czerwiński) - 89. Patryk Tuszyński.
Pogoń: 26. Jakub Bursztyn - 2. Jakub Bartkowski, 40. Sebastian Walukiewicz, 33. Mariusz Malec, 15. Hubert Matynia (88, 34. Iker Guarrotxena) - 22. David Stec, 17. Zvonimir Kožulj, 28. Tomás Podstawski, 14. Kamil Drygas, 27. Sebastian Kowalczyk (68, 16. Santeri Hostikka) - 18. Adam Buksa (81, 11. Soufian Benyamina).
żółte kartki: Kopacz - Stec.
sędziował: Artur Aluszyk (Szczecin)
widzów: 4311.