#ZAGLGD | Saša Balić po spotkaniu z Lechią Gdańsk
W meczu 26. kolejki PKO Ekstraklasy KGHM Zagłębie zremisowało z Lechią Gdańsk 4:4. Poprosiliśmy o komentarz odnośnie tego spotkania autora pierwszej bramki dla "Miedziowych" - Sašę Balicia.
8 mar 2020 13:00
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Sasa, jak ocenisz przebieg dzisiejszego spotkania?
- Na początku łatwo daliśmy strzelić sobie bramkę. Szybkie tempo gry, sporo kontrataków z obu stron, a to z pewnością mogło podobać się kibicom. My nie możemy tracić aż czterech goli. Powinniśmy lepiej bronić jako cały zespół, a nie tylko indywidualnie. Musimy szanować zdobyty punkt, ponieważ odrobiliśmy niekorzystny wynik, ale w samej końcówce mogliśmy również ten mecz wygrać. Czekamy na następny pojedynek, w którym zagramy o pełną pulę punktów.
Dziś w obronie wystąpił Dominik Jończy. Czy mogło to wpłynąć na waszą grę w defensywie?
- Nie, to nie miało żadnego wpływu. Dominik to młody chłopak i wydaje mi się, że zagrał dzisiaj dobry mecz. Przy bramkach, które straciliśmy nie było indywidualnych błędów. Graliśmy otwarcie w ataku i przez to naraziliśmy się na szybką kontrę przeciwników, po której straciliśmy bramkę.
Czy po zdobyciu gola doznałeś lekkiego urazu?
- Uderzyłem mocno piłkę, która spadła mi na nos. Przez to odczułem ból, ale najważniejsze, że trafiłem do siatki. Jeszcze nigdy nie strzeliłem w taki sposób bramki i cieszę się, że pomogłem drużynie.
Co powiesz o ustawieniu w drugiej linii? Jeden defensywny pomocnik Bashkirov, przy czym reszta zawodników była bardziej nastawiona na ofensywę. Czy może to mieć wpływ na ilość straconych goli?
- To jest decyzja szkoleniowca. Trener zawsze decyduje jaką formacją będziemy grać. Przed spotkaniem wiedzieliśmy, że nie możemy tracić tylu bramek, szczególnie po stałych fragmentach. Dziś pierwszy gol padł po rzucie wolnym, a drugi po podyktowanym karnym. Powinniśmy lepiej bronić jako cały zespół, wtedy nie tracilibyśmy takich bramek.
O czym po spotkaniu rozmawiałeś z Jarkiem Kubickim?
- Dobrze się kolegujemy, graliśmy razem i mieliśmy kilka wspólnych tematów. Na pewno przyjdzie do nas do szatni, aby porozmawiać trochę o zakończonym meczu.