"Fori" o derbach: To spotkanie na podwyższonym tętnie / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
"Fori" o derbach: To spotkanie na podwyższonym tętnie 26 lis

"Fori" o derbach: To spotkanie na podwyższonym tętnie

Dobry duch szatni, motywator, człowiek z Zagłębiem w sercu. Wracającego po kontuzji Konrada Forenca zapytaliśmy o nastawienie przed niedzielnymi derbami, otoczkę towarzyszącą absencjom w zespole rywali i przewidywaniach na pojedynek ze Śląskiem.

26 lis 2017 16:46

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin

Udostępnij

Ekstraklasa

Po raz pierwszy w kontekście derbów więcej niż o potencjale sportowym obu drużyn mówi się o wewnętrznych problemach Śląska Wrocław. Czy słusznie?

- Mecz derbowy to specjalne spotkanie, wiele zależy od determinacji zawodników. Graliśmy ze Śląskiem na różnych poziomach rozgrywkowych, czy to w juniorach, czy w seniorach i zawsze wyczuwało się to napięcie. Każdy zawodnik w takim spotkaniu daje z siebie więcej niż maksa, dlatego same personalia schodzą na dalszy plan.

Dla zawodników, którzy są dłużej w obu klubach lub są ich wychowankami, mecz derbowy to spotkanie na podwyższonym tętnie. Gwarantuję, że mocniej przeżywamy takie mecze, obojętnie czy na boisku, z ławki czy nawet trybun. Mecz derbowy trzeba wygrać! Przygotowujemy się na meczu, nie skupiamy się na problemach Śląska, tylko na sobie. Każdy musi sobie radzić z absencjami, również i kluczowych zawodników. Drużyna to przecież nie tylko podstawowa jedenastka.

Serca piłkarzy Zagłębia już biją szybciej?

- Przede wszystkim rozsądnie przygotowujemy się do tego spotkania i niczego nie zaniedbujemy. Do spotkania ze Śląskiem jeszcze kilka dni, ale tętno niebawem zacznie iść do góry. Żałujemy, że we Wrocławiu nie będą nam towarzyszyli nasi kibice, ale to decyzja, na którą nie mamy wpływu. Atmosfera derbów straci na absencji fanów Zagłębia.

Konrad Forenc, człowiek który mocno przeżywa derby, będzie do dyspozycji trenera?

- Po kontuzji nie ma śladu. Normalnie trenuję z drużyną, wszystko się wygoiło. Liczyłem, że szybciej wrócę do pracy, ale najważniejsze, by zawodnik wracał do zespołu w stu procentach zdrowy. Trochę popracowałem indywidualnie, by czegoś nie brakowało. Decyzję o ewentualnym włączeniu mnie do kadry meczowej podejmie trener.

Niedzielne derby zapamiętamy z walki czy jednak wysokiego poziomu sportowego?

- W spotkaniu derbowym nie zabraknie oczywiście walki. Jako zawodnicy Zagłębia, chcemy udowodnić swoją wyższość na boisku, górując piłkarskimi umiejętnościami. Liczymy, że uda się teraz wrócić do takiej gry, która wszystkich cieszy. Determinacja, walka i umiejętności piłkarskie, takie powinny być właśnie nasze derby! Najbardziej cieszy, kiedy odnosi się zasłużone zwycięstwo. Mamy swoje argumenty, by mówili o nas, że wyróżniamy się w ekstraklasie.

W rundzie finałowej zeszłego sezonu Zagłębie odniosło właśnie takie zwycięstwo?

- Dokładnie, a tamtemu spotkaniu towarzyszyło bardzo wiele emocji. Na boisku pokazaliśmy, że jesteśmy lepszą piłkarsko drużyną, mocniej zdeterminowaną i zasłużenie wygraliśmy. Ile znaczy determinacja i zaangażowanie w meczu derbowym pokazał ostatni mecz, już z tego sezonu. Bardzo długo graliśmy w osłabieniu, ale wierzyliśmy w dobry wynik, byliśmy jednością, każdy każdego wspierał. Dostaliśmy nagrodę, wykorzystaliśmy swoją okazję i w konsekwencji odnieśliśmy zwycięstwo. Jesteśmy mocni i tę moc chcemy teraz pokazać we Wrocławiu!