Przyjrzyjmy się bliżej | Bojan Čečarić

Bojan przyszedł do Cracovii w zimowym oknie transferowym. Michał Probierz koniecznie chciał wzmocnić siłę rażenia w ofensywie i właśnie kogoś takiego jak on potrzebował w swoim składzie. Zawodnik, który ma jeszcze kilka sezonów gry przed sobą, podpisał kontrakt do końca czerwca 2022 roku. Wiosną nie zagrał zbyt wielu minut. Miejsce w składzie najczęściej dzielił z rumuńskim pomocnikiem, Sergiu Hancą. Jest on zawodnikiem wszechstronnym, bo może występować na obu skrzydłach, jak i w ataku został. Ściągnięcie takiego gracza było dla Michała Probierza ruchem idealnym, bo w momencie przyjścia Čečaricia powiedział: „Chcemy mieć zawodników, którzy regularnie grają i byli podstawowymi piłkarzami w swoich klubach i grali większość meczów. Chcemy zawodników uniwersalnych, którzy coś dodadzą temu zespołowi, który mamy.”

Serb ma teraz dobry okres, jeśli dalej będzie się tak prezentował, to kto wie czy kolejne rozgrywki rozpocznie w koszulce z takim samym herbem. W dwumeczu z Dunajską Stredą błysnął niejeden raz. W naszej pamięci szczególnie zapisała się asysta przy golu Lopesa na 1:0. Z głębi pola posłał piłkę na czubek nosa hiszpańskiego napastnika. Oprócz umiejętności precyzyjnych podań, Bojan, ma bardzo mocne i soczyste uderzenie. Sporą liczbę bramek w rodzimej lidze zdobył zza pola karnego. Kolejnym atutem jest to, że idealnie wpasowuje się do naszej ligi, która ma opinie siłowej. Umiejętność zastawienia piłki, pojedynki bark w bark. Serb na pewno się tego nie boi, bo wie jak grać ciałem. 

Dla jednej z polskich gazet w wywiadzie powiedział, że wzoruje się na Zlatanie Ibrahimoviciu. Podobieństwo do szwedzkiego napastnika wzrostem i fryzurą na pewno jest, ale czy jeszcze jakiegoś podobieństwa możemy się doszukać? Tę zagwozdkę będziecie mogli rozwiązać sami w niedzielę po godzinie 15, kiedy Čečarić wybiegnie na boisko.