Cykl: Poniedziałkowy przegląd prasy IV
Zapraszamy na ostatni w tym miesiącu przegląd prasy i serwisów sportowych. Dziś dominują przeważnie artykuły dotyczące zwycięstwa nad Zagłębiem Sosnowiec, a także udanego debiutu Damiana Bohara.
30 lip 2018 14:35
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin
Udostępnij
Ekstraklasa
„Przegląd Sportowy”
Starzyński: Ławka podnosi poziom, w czasie gry daje to komfort.
Fajnie jest mieć taki komfort, że można liczyć na wsparcie zawodników z ławki – mówi Filip Starzyński, pomocnik KGHM Zagłębia Lubin (…)
W przerwie w waszej szatni było pewnie głośno.
Filip Starzyński: Wcale nie. Było spokojnie, powiedziałbym – merytorycznie. Przede wszystkim nie chcieliśmy kalkulować. Wyjść na drugą połowę i jak najszybciej strzelić gola – to był nasz cel. Mieliśmy kilka dobrych okazji, aż wreszcie udało się objąć prowadzenie po rzucie karnym.
Więcej: TUTAJ
**
Piotr Polczak pod prądem
Doświadczony stoper miał dodać jakości ekipie z Sosnowca, ale na razie przysparza jej problemów.
Spotkanie po latach nie było miłe dla Dudka. Na razie ekstraklasa obnaża wady nieprzygotowania do wielkich wyzwań beniaminka.
Więcej: wydanie papierowe, artykuł Antoniego Bugajskiego
**
„Gazeta Wrocławska”
Zagłębie lepsze od … Zagłębia. Lubin się cieszy.
O pierwszej połowie sobotniego meczu Zagłębia Lubin z Zagłębiem Sosnowiec wiele napisać się nie da. Owszem – od początku było widać, kto jest beniaminkiem, a kto w ekstraklasie zjadł zęby, ale ani ciekawych akcji, ani celnych strzałów wiele nie było. Bramkarze po obu stronach nudzili się na potęgę.
Więcej: TUTAJ
**
„Sport”
Ukarani za niedoskonałość
Jak się okazało, sosnowiczanie znów schodzili z boiska pokonani. Ponownie zapłacili wysoką cenę za brak ekstraklasowego doświadczenia. Podopieczni Mariusza Lewandowskiego mogli wygrać wyżej, ale w samej końcówce sytuację sam na sam z Kudłą przegrał Maresz.
Więcej: w wydaniu papierowym – Rafał Werner.
**
„www.sportowy24.pl / www.gol24.pl”
Ławka zrobiła różnicę
Paradoksalnie mecz z Zagłębiem Sosnowiec mógł być dla piłkarzy Zagłębia Lubin trudniejszy niż starcie z Legią Warszawa rozegrane w 1. Kolejce LOTTO Ekstraklasy. Mistrz Polski grał otwarty, ofensywny futbol, co pozostawiało lubinianom sporo przestrzeni do konstruowania swoich ataków. W starciu z beniaminkiem było odwrotnie (…) Na szczęście dla widowiska, w szatni Mariusz Lewandowski wstrząsnął swoimi graczami, a ci wyszli na drugą połowę bardzo zmotywowani.
Więcej: także wydanie papierowe - Michał Rygiel
**
„Słowo Sportowe”
Lewy Lepszy od Dudka
Szanse na podwyższenie rezultatu? Owszem, w doliczonym czasie i sytuacji oko w oko z Kudłą stanął Mares, lepszy był jednak 26 – letni bramkarz. Szanse na wyrównanie? Owsze! Mało brakowało, by w 89 minucie do centry z głębi pola doszedłby Junior Turunarigha. O mały włos…
Więcej: wydanie papierowe Słowo Sportowe – Arkadiusz Barski
**
„e-legnickie”
Starzyński: Nie popadamy w euforię!
Czy w przerwie po pierwszej, raczej rozczarowującej w waszym wykonaniu połowie było w szatni nerwowo?
- Było spokojnie i bardzo merytorycznie. Mieliśmy świadomość, że nie radziliśmy sobie z kontrami Sosnowca. Mieliśmy problem z ich agresywnym pressingiem przed polem karnym. Trzeba było skorygować naszą grę. Między innymi chcieliśny podkręcić tempo gry aby w miarę szybko rozstrzygnąć losy meczu. Wiedzieliśmy też, że będą zmiany. Mamy szeroką kadrę i zawodnicy, którzy pojawiają się na zmianę dają drużynie nową jakość piłkarską.
Więcej: TUTAJ
**
„Miedziowe.pl”
Miedziowi liderem ekstraklasy!
- Beniaminek beniaminkiem, ale sporo krwi nam dzisiaj napsuł. Rzeczywiście pierwsza połowa nie była zbyt dobra w naszym wykonaniu. W drugiej wyglądało już to zupełnie lepiej. Myślę, że sytuacjami podbramkowymi zasłużyliśmy dzisiaj na zwycięstwo - powiedział Filip Starzyński.
Więcej: TUTAJ
**
„Lubin.pl”
Miedziowi lepsi od ekipy Dariusza Dudka
Po wznowieniu w 53. minucie Bartłomiej Pawłowski z bliskiej odległości trafił w słupek, a później Łukasz Janoszka w sytuacji niemalże sam na sam z golkiperem rywali, przerzucił piłkę nad poprzeczką Kudły. Miedziowi nie mogli naprostować celownika. W 57. minucie ponownie stuprocentową sytuację zmarnował Filip Starzyński. Strzał w krótki róg bramki Sosnowca okazał się niecelny. W 59. minucie zbyt późna reakcja Patryka Tuszyńskiego ponownie oddaliła Zagłębie od bramki, ale po rzucie rożnym zawodnik gości zagrał piłkę ręką i sędzia podyktował „wapno”. Okazję na pierwszy gol w sezonie na własnym terenie wykorzystał Filip Starzyński! Długo nie trwała euforia z tytułu prowadzenia. Po błędzie gospodarzy, w 66. minucie gola na 1:1 zdobył Konrad Wrzesiński. W 77. minucie po szarży miedziowych, Jakub Mares dał Zagłębiu Lubin wynik 2:1. Takim rezultatem zakończył się mecz.
Więcej: TUTAJ
**
„Mkszaglebie.pl”
Damjan Bohar zadebiutował w Zagłębiu
Damjan Bohar pojawił się na boisku w drugiej połowie. Od pierwszych chwil widać było, że ten zawodnik potrafi dobrze grać w piłkę. Raz po raz posyłał prostopadłe piłki i starał się grać kombinacyjnie. Krótko prowadził piłkę przy nodze, dryblował. Mecz zakończył z jedną asystą na swoim koncie. Świetnie zagrał w tempo do Jakuba Maresa, który w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza gości. NA swoim koncie mógł zaliczyć kolejną asystę, ale Patryk Tuszyński w świetnej okazji zbyt długo zwlekał ze strzałem. Nie mniej patrząc na całokształt zagrał naprawdę solidnie.