Adam Ratajczyk: Chciałbym jak najszybciej pokazać, że wszyscy w Klubie mogą na mnie liczyć
W Lubinie jest już od ponad miesiąca, ale przez zakażenia w naszej drużynie rozegrał tylko jedno spotkanie. Jak sam mówi, już nie może się doczekać kolejnych występów w Miedziowej koszulce. Zapraszamy na rozmowę z 18-letnim Adamem Ratajczykiem.
8 lis 2020 15:39
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Adam, na wstępie chciałbym zapytać czy wszystko u Ciebie w porządku ze zdrowiem?
- Ze zdrowiem dobrze, dziękuję. Czuję się świetnie i nie mogę się już doczekać kolejnych meczów.
Powiedz jak wygląda teraz Twój dzień, bo znów jesteście zmuszeni do tego, by trenować indywidualnie?
- Mój dzień zaczyna się tak jak u wielu ludzi. Wstaję rano, jem śniadanie, a później mam lekcje przez internet. Potem skupiam się już tylko na treningu, wykonaniu swojej pracy i dobrej regeneracji.
Jak Ty i cały zespół przyjęliście informację o dwóch przełożonych meczach z Podbeskidziem?
- Na pewno było mi szkoda, bo jestem w Lubinie już ponad miesiąc, a zagrałem tylko w jednym spotkaniu. Chciałbym jak najszybciej pokazać, że wszyscy w Klubie mogą na mnie liczyć. Jeśli chodzi o zespół to myślę, że było podobnie. Wszyscy chcemy jak najszybciej poczuć meczowy klimat.
Jak czujesz się po pierwszych tygodniach w Lubinie? Jak przebiega aklimatyzacja w nowym mieście i nowym zespole?
- Mamy tu wszystko czego potrzeba do rozwoju. Bardzo podobają mi się treningi, drużyna miło mnie przyjęła, wszyscy są bardzo pomocni i otwarci. Miasto jest bardzo spokojne, co także ma swój urok. Szczerze mówiąc, nie sądziłem, że tak szybko uda mi się tu zaaklimatyzować.
Co było główną przyczyną tego, że zdecydowałeś się na transfer do Lubina?
- Wybrałem Zagłębie, bo chciałem pozostać na poziomie Ekstraklasy. Poza tym potrzebowałem nowego bodźca do tego, by pracować nad sobą i w pełni się rozwijać.
W swoim ostatnim wywiadzie dla ŁKS-u powiedziałeś, że wszystkim polecasz transfer do tego klubu. A czy widzisz jakieś wspólne cechy Zagłębia i ŁKS-u? A może według Ciebie te kluby bardzo się od siebie różnią?
- Dokładnie tak powiedziałem i nie wycofuję się z tych słów! Zarówno Zagłębie jak i ŁKS mają swoją atmosferę oraz swój klimat. Nie chciałbym jednak porównywać obu drużyn. Zarówno w Łodzi jak i teraz w Lubinie czuję się bardzo dobrze.
Twoje nazwisko zapadło naszym kibicom w pamięci i chyba nie muszę Ci przypominać dlaczego.
- Tak, pamiętna pierwsza bramka w Ekstraklasie na 3:1. Mam nadzieje, że niedługo nadejdzie okazja i będę zdobywał takie bramki dla Zagłębia.
Po odejściu Damjana Bohara zrobiło się nieco luźniej na skrzydłach, ale wciąż panuje duża rywalizacja. Sasa Zivec, Patryk Szysz, Dejan Drazić, Kuba Bednarczyk. Jest od kogo się uczyć, ale Twoim celem pewnie jest jak najszybsze wskoczenie do podstawowej jedenastki i zbieranie minut.
- Wszyscy zawodnicy prezentują bardzo wysoki poziom, cieszę się, że mogę rywalizować o miejsce w podstawowym składzie z najlepszymi. Bardzo mnie to motywuje do ciągłej walki i pracy. Poza tym uważam, że rywalizacja w zespole piłkarskim musi być na jak najwyższym poziomie. Tylko w ten sposób możemy stawać się coraz lepszymi zawodnikami.
Debiut w KGHM Zagłębiu już za tobą. Zagrałeś blisko 30 minut w starciu z Lechią Gdańsk. Powiedz jak ocenisz to wejście w pierwszym oficjalnym meczu w naszych barwach?
- Cieszę się, że debiut mam już za sobą. Grało mi się dobrze i myślę, że przez te 30 minut pokazałem część swoich umiejętności i potencjału. Nie mogę się już doczekać kolejnych spotkań.
W takim razie jakie są cele Adama Ratajczyka na zbliżające się miesiące?
- Cel mam niezmiennie jeden. Ciągła praca nad sobą, by reprezentować jak najwyższy poziom na boisku.