Klub
Panie Romku, dziś dzień szczególny dla społeczności Zagłębia Lubin. Proszę powiedzieć, jak zatem piłkarz 70-lecia obchodzi 75-lecie klubu?
- Zgadza się, to wyjątkowy dla nas wszystkich dzień. A jak obchodzę? Myślę, że jak większość. Wspominam stare czasy. Człowiek sobie przypomina różne momenty i łapie się na tym, że czas nieubłagalnie biegnie do przodu. I dziwi się, że nasz Klub już taki “stary” jest (śmiech).
W takim razie czy jakieś zdjęcia stare razem z Panem Bogdanem Piszem już dziś oglądaliście, bo wiem, że razem Panowie dzielicie biuro?
- Dziś na ten temat jeszcze jakoś dłużej nie rozmawialiśmy, ponieważ jesteśmy w pracy i nie było czasu. Mieliśmy trochę zajęć, ale jak skończymy, to myślę, że człowiek zacznie trochę wspominać i może uczci jakąś lampką szampana taką rocznicę.
No właśnie nie dość, że to środek tygodnia, to jeszcze nie ma za bardzo możliwości, aby spotkać się w takim większym gronie. Czy w takim razie wykona Pan wieczorem kilka telefonów do kolegów z lat piłkarskich? Wiem, że macie mocną grupę byłych piłkarzy i trzymacie się razem.
- Na pewno. Mam wielu kolegów z tamtych lat, z którymi do dziś trzymamy kontakt. Jak choćby Eugeniusz Ptak czy Zbigniew Pietrzykowski, to pewnie, ale także z wieloma innymi zdzwonimy się, żeby pogadać. Wczoraj także mieliśmy trening naszych Oldbojów, ale to akurat dziś przypada ta rocznica..
Wiem, że w czwartek też macie trening.
- Tak, więc na pewno będzie okazja, żeby na chwilę się spotkać i wypić symboliczną lampkę szampana po wspólnym graniu.
To Panie Romualdzie, tak na koniec, czego życzyć Zagłębiu?
- Przede wszystkim sukcesów, zarówno pierwszej drużynie, jak i akademii piłkarskiej. Wszystkim pracownikom Zagłębia Lubin trzeba również życzyć wszystkiego najlepszego i dalej takiej prężnej pracy na rzecz naszego klubu.
Panie Romualdzie, jeszcze jedno pytanie mi się nasuwa. Pan jest piłkarzem 70-lecia. Czy widzi Pan w naszej drużynie, czy może widzi Pan kandydaturę, kogoś, kto w przyszłości mógłby zostać piłkarzem 80-lecia czy 90-lecia?
- Myślę, że takim zawodnikiem mógłby być Lubomir Guldan. Tyle lat spędzonych w Zagłębiu i trzeba powiedzieć, że cały czas był przykładnym zawodnikiem oraz kapitanem.
A z młodego pokolenia widzi Pan taką kandydaturę? Czy jednak to za wcześnie, żeby prognozować, że któryś z tych zawodników zbuduje w Lubinie taką legendę jak Pana.
- Myślę, że to za wcześnie, żeby takie coś prognozować. Takim zawodnikiem mógłby z pewnością zostać Bartosz Białek, gdyby wciąż grał w naszym klubie. Może wróci na stare lata?