-
1
Zlatan Alomerović
-
6
Taras Romanczuk
-
7
Dominik Marczuk
-
8
Nene
-
10
Afimico Pululu
44' -
14
Jarosław Kubicki
-
16
Michal Sacek
-
17
Adrian Dieguez
-
27
Bartłomiej Wdowik
66' -
28
Jose Naranjo
-
73
Mateusz Skrzypczak
28'
-
50
Sławomir Abramowicz
-
3
Dusan Stojinović
-
5
Bojan Nastić
-
18
Tomasz Kupisz
-
19
Paweł Olszewski
-
21
Krzysztof Toporkiewicz
-
36
Jakub Lewicki
-
51
Alan Rybak
-
99
Kristoffer Hansen
-
Sędzia Bartosz Frankowski
-
Stadion Stadion Miejski w Białymstoku
-
Pogoda 5*
-
Kibice 8049
-
87
Sokratis Dioudis
-
2
Bartosz Kopacz
-
3
Mikkel Kirkeskov
-
5
Aleks Ławniczak
-
6
Tomasz Makowski
-
7
Kacper Chodyna
-
8
Damian Dąbrowski
-
13
Mateusz Grzybek
-
16
Sergiy Buletsa
-
18
Juan Munoz
-
77
Mateusz Wdowiak
-
1
Jasmin Burić
-
11
Arkadiusz Woźniak
-
17
Marek Mróz
-
20
Marko Poletanović
-
21
Tomasz Pieńko
-
25
Michał Nalepa
-
27
Bartłomiej Kłudka
-
55
Luis Mata
-
90
Dawid Kurminowski
Relacja minuta po minucie
Skrzypczak
Pululu
Pieńko -> Buletsa
Poletanović -> Makowski
Nene
Wdowik
Kupisz -> Marczuk
Kurminowski -> Munoz
Chodyna -> Mróz
Stojinović -> Sacek
Hansen -> Naranjo
Rybak -> Kubicki
Nastić -> Wdowik
Woźniak -> Wdowiak
Skrót meczu / video
Aktualności meczowe
Wypowiedzi trenerów
Adrian Siemieniec trener - Jagiellonia Białystok
- Duże gratulacje dla drużyny i sztabu za to zwycięstwo. Cieszę się, że po przerwie na kadrę kontynuujemy tę dobrą serię. Szczególnie tutaj u siebie, ale nie tylko, bo wiadomo, że te nasze wyniki ostatnio są dobre i na pewno chcemy je podtrzymać. Długo się nie pocieszymy, bo we wtorek gramy kolejny mecz. Jutro wracamy do pracy i w poniedziałek jedziemy do Poznania. Jeszcze raz gratulacje dla drużyny, bo to był naprawdę dobry mecz.
Waldemar Fornalik trener - KGHM Zagłębie Lubin
- Przyjechaliśmy do Białegostoku na mecz z drużyną, która staje się rewelacją rozgrywek. Jaga rozegrała bardzo dobre spotkanie, a my zagraliśmy słabo. Zbyt dużo swobody zostawialiśmy gospodarzom. Nie potrafiliśmy odrzucić ich ataków i zdecydowanie stać nas na lepszą grę. W ofensywie łatwo traciliśmy piłki, co nie umniejsza znakomitej postawie Jagiellonii. W pierwszej połowie były być może takie dwa momenty, gdy mogliśmy wrócić do gry – uderzenie Buletsy z niedalekiej odległości, a także kontra Kacpra Chodyny, który mógł lepiej dograć piłkę. Przy stałych fragmentach zachowaliśmy się źle, stąd taki wynik. Trafiliśmy jednak na naprawdę dobrze grającą drużynę.