-
30
Dominik Hładun
-
26
Kacper Chodyna
-
5
Lorenco Simić
59' -
74
Kamil Kruk
50' -
23
Jakub Wójcicki
-
14
Jakub Żubrowski
-
8
Łukasz Poręba
-
99
Łukasz Łakomy
-
16
Adam Ratajczyk
-
7
Sasa Zivec
-
17
Patryk Szysz
-
22
Szymon Weirauch
-
24
Kacper Lepczyński
-
27
Bartłomiej Kłudka
-
31
Dawid Pakulski
-
18
Filip Starzyński
-
19
Daniel Dudziński
-
21
Tomasz Pieńko
-
9
Erik Daniel
-
11
Tomas Zajic
-
Sędzia Damian Kos
-
Stadion Stadion Zagłębia
-
Pogoda 0*
-
Kibice 5213
-
35
Filip Bednarek
-
3
Barry Douglas
-
6
Jesper Karlstrom
-
7
Jakub Kamiński
54' -
9
Mikael Ishak
-
16
Antonio Milić
6' -
18
Bartosz Salamon
-
22
Radosław Murawski
-
24
Joao Amaral
12' -
44
Alan Czerwiński
-
50
Adriel Ba Loua
-
33
Bartosz Mrozek
-
2
Joel Pereira
-
10
Dani Ramirez
-
11
Filip Marchwiński
-
21
Michał Skóraś
-
25
Pedro Tiba
-
27
Mateusz Skrzypczak
-
30
Nika Kvekveskiri
-
90
Artur Sobiech
Relacja minuta po minucie
Kruk
Milić
Amaral
Tiba -> Murawski
Kruk
Kamiński
Starzyński -> Poręba
Simić
Ba Loua
Kvekveskiri -> Amaral
Skóraś -> Ba Loua
Tiba
Daniel -> Chodyna
Pakulski -> Łakomy
Kłudka -> Ratajczyk
Sobiech -> Ishak
Ramirez -> Kamiński
Aktualności meczowe
Wypowiedzi trenerów
Dariusz Żuraw trener - KGHM Zagłębie Lubin
- Szukaliśmy na ten mecz różnych rozwiązań przy tych problemach, które mamy w defensywie. Zdecydowaliśmy się na grę piątką obrońców i trzema pomocnikami. Liczyliśmy na to, że zagęścimy naszą linię obrony. Sytuacja z trzecią straconą bramką jest dla mnie niewytłumaczalna i sposób w jaki ją straciliśmy przy łapaniu kontaktu. Strzeliliśmy bramkę na 3:2 i mecz się otworzył. Oczywiście Lech jest bardzo dobrą drużyną i mógł dziś wygrać wyżej. My próbowaliśmy wyrównać do końca, ale niestety nie udało się.
Maciej Skorża trener - Lech Poznań
- Zaczęliśmy ten mecz tak, jak zakładaliśmy – wysoko, agresywnym pressingiem, chcieliśmy jak najszybciej stworzyć zagrożenie pod bramką Zagłębia. To się nam dosyć szybko udało, zdobyliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, wydawało nam się wtedy, że kontrolujemy mecz. W drugiej połowie stworzyliśmy sobie jeszcze kilka dobrych sytuacji – po jednej z nich gola strzelił Amaral, w poprzeczkę trafił też Ba Loua, po interwencji Kruka piłka trafiła też w słupek bramki Zagłębia. Myślę, że trzecia bramka praktycznie zamknęłaby mecz, niestety nie udało nam się jej strzelić jeszcze w pierwszej połowie. Wiedzieliśmy, że gospodarze mają bardzo dobre wejście w drugie połowy, tak było chociażby w Gdyni, gdzie Zagłębie stworzyło sobie po zmianie stron 4-5 dobrych sytuacji do zdobycia bramki. Niestety również i my padliśmy tego ofiarą, gdyż 2 bramki stracone po stałych fragmentach gry w drugiej połowie wprowadziły w nasze szeregi sporo niepotrzebnej nerwowości. Udawało nam się tworzyć sobie dużo dobrych sytuacji bramkowych, jednak byliśmy dziś zbyt egoistyczni w polu karnym, zamiast szukać współpracy i lepszego rozwiązania sytuacji. Było dziś kilka takich sytuacji, w których niepotrzebnie decydowaliśmy się na strzał zamiast szukać lepiej ustawionego kolegi. Oddaliśmy dziś bodajże kilkadziesiąt strzałów, 9 celnych, z czego tylko 3 bramki, niestety skuteczność nie była dziś naszym atutem. Rozmawialiśmy na gorąco w szatni o tym z zawodnikami i na pewno jest to dla nas swego rodzaju lekcja, bo na pewno nie chcemy doprowadzać w przyszłości do tego typu sytuacji, gdy procent strzałów zamienianych na bramki jest tak niski. Słowa uznania dla Darka Żurawia i jego sztabu – zespół Zagłębia stosował ciekawą taktykę, zwłaszcza w drugiej połowie, gdy wyszli na nas wyżej, odważniej, co sprawiło nam dużo problemów i musieliśmy zdecydować się na zagęszczenie środka pola, wpuszczając Kvekveskiriego kosztem typowej „dziesiątki”, co w dalszej fazie meczu pozwoliło nam uspokoić grę w środkowej strefie. Summa summarum cieszymy się z tych 3 punktów, jest to dla nas bardzo ważne, wyjazdowe zwycięstwo, ale również musimy z niego wyciągnąć wnioski na przyszłość.