-
89
Kacper Bieszczad
-
2
Bartosz Kopacz
-
5
Aleks Ławniczak
-
4
Jarosław Jach
-
8
Guram Giorbelidze
-
9
Tornike Gaprindashvili
-
99
Łukasz Łakomy
-
6
Tomasz Makowski
-
18
Filip Starzyński
-
39
Damjan Bohar
-
19
Rafał Adamski
45'
-
1
Jasmin Burić
-
11
Arkadiusz Woźniak
-
15
Martin Dolezal
-
17
Szymon Kobusiński
-
20
Marko Poletanović
-
21
Tomasz Pieńko
-
26
Kacper Chodyna
-
29
Cheikhou Dieng
-
33
Koki Hinokio
-
Sędzia Tomasz Kwiatkowski
-
Stadion Stadion Zagłębia
-
Pogoda 14*
-
Kibice 4812
-
1
Konrad Forenc
-
23
Adrian Danek
-
66
Miłosz Trojak
90' -
90
Kyrylo Petrov
-
33
Saša Balić
-
7
Jakub Łukowski
-
22
Adam Deja
-
26
Oskar Sewerzyński
-
13
Ronaldo Deaconu
-
17
Dawid Błanik
-
99
Yevgeniy Shikavka
-
73
Marcel Zapytowski
-
3
Roberto Corral
-
5
Radosław Sewerys
-
6
Jacek Podgórski
-
8
Dalibor Takac
-
9
Adam Frączczak
-
11
Łukasz Sierpina
-
16
Janusz Nojszewski
Relacja minuta po minucie
Makowski
Kopacz
Adamski
Poletanović -> Łakomy
Podgórski -> Danek
Frączczak -> Sewerzyński
Sierpina -> Błanik
Chodyna -> Gaprindashvili
Pieńko -> Starzyński
Dolezal -> Adamski
Takac -> Shikavka
Nojszewski -> Deja
Trojak
Aktualności meczowe
Wypowiedzi trenerów
Piotr Stokowiec trener - KGHM Zagłębie Lubin
- Ten mecz kolejny raz pokazał, że doświadczenia boiskowego nie można łatwo nabyć. Dziś zapłaciliśmy za to ogromną cenę. Jest to przegrany remis. Od początku gra nam się nie układała. Korona to wymagający rywal, było sporo fauli w środku pola i to nas wybijało z rytmu. Udało nam się strzelić bramkę i cieszę się z kolejnego gola naszego młodzieżowca Rafała Adamskiego. Zagłębie będzie miało z niego pociechę. Nie mieliśmy tego meczu pod taką kontrolą, jaką byśmy chcieli. Korona nie miała nic do stracenia i atakowała. Mieliśmy jednak swoje sytuacje na podwyższenie prowadzenia. Dopóki nie nauczymy się "zabijać" takich meczów, to do końca będziemy drżeli o wynik. Przez cały tydzień uczulaliśmy, że będą groźnie wrzucać w pole karne. Brakuje nam też bramek po stałych fragmentach gry. Nie możemy się jednak załamywać. Musimy grać dalej i szybciej stawiać kropkę nad i. Szykujemy się już na cykl spotkań z Pucharem Polski. Skupiamy się na tym, co przed nami. Dziś natomiast straciliśmy dwa punkty.
Leszek Ojrzyński trener - Korona Kielce
- Myślę, że wynik jest sprawiedliwy. Może dużo na boisku się nie działo, ale sporo wydarzyło się w doliczonym czasie, zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie. Zawodnicy walczyli do końca. Wola walki była widoczna. Drugi mecz z rzędu mamy dziesięć rzutów rożnych, ale tego nie wykorzystujemy. Kilka razy byliśmy blisko, wynik mógł być dla nas lepszy, a tak goniliśmy rezultat do końca. Powinniśmy uniknąć straconej bramki, ponieważ straciliśmy piłkę w środku pola. Wysoki napastnik dostał dośrodkowanie, próbowaliśmy tego uniknąć, ale piłka wpadła jeszcze po ręce bramkarza. U gospodarzy ten punkt pewnie jest ciężki do przełknięcia. My go dziś bierzemy i myślimy o kolejnym meczu. Całe szczęście, że zdobyliśmy jeden punkt, bo nie wyobrażam sobie wracać dziś bez zdobyczy punktowej. Liczę na to, że dobrze zareagujemy i da nam to kopa na następne spotkanie.