-
30
Dominik Hładun
-
26
Kacper Chodyna
-
5
Lorenco Šimić
-
33
Ľubomír Guldan
3' -
3
Saša Balić
-
4
Evgeni Bashkirov
-
14
Jakub Żubrowski
-
18
Filip Starzyński
-
7
Saša Živec
-
17
Patryk Szysz
-
11
Samuel Mraz
-
12
Konrad Forenc
-
27
Dominik Jończy
-
6
Søren Reese
-
23
Jakub Wójcicki
-
77
Mateusz Bartolewski
-
21
Jakub Bednarczyk
-
8
Łukasz Poręba
-
16
Adam Ratajczyk
-
9
Rok Sirk
-
Sędzia Wojciech Myć
-
Stadion Stadion Zagłębia
-
Pogoda 11*
-
Kibice -
-
12
Dušan Kuciak
-
19
Karol Fila
-
25
Michał Nalepa
-
5
Bartosz Kopacz
-
2
Rafał Pietrzak
-
36
Tomasz Makowski
-
6
Jarosław Kubicki
-
20
Conrado
-
15
Kenny Saief
-
8
Omran Haydary
-
28
Flavio Paixao
72'
-
1
Zlatan Alomerović
-
23
Mario Maloča
-
31
Žarko Udovičić
-
4
Kristers Tobers
-
77
Jakub Kałuziński
-
7
Maciej Gajos
-
32
Egy Maulana Vikri
-
17
Mateusz Żukowski
-
9
Łukasz Zwoliński
Relacja minuta po minucie
Guldan
Simić
Ratajczyk -> Starzyński
Sirk -> Mraz
Żubrowski
Zwoliński -> Conrado
Paixao
Tobers -> Saief
Poręba -> Szysz
Aktualności meczowe
Wypowiedzi trenerów
Martin Ševela trener - KGHM Zagłębie Lubin
- Początek meczu był dobry w naszym wykonaniu. W pierwszej sytuacji po stałym fragmencie gry bramkę strzelił Guldan. W trackie meczu przeważała Lechia, która lepiej grała z piłką i bez piłki, a także wygrywała pojedynki. Mieliśmy swoją szansę, jednak Samuel Mraz pomylił się w polu karnym Lechii. W jednej sytuacji świetnie zachował się Hładun, który swoją interwencją nas uratował. Chcieliśmy być odważniejsi w ataku, ale brakowało nam dokładności. Drugie piłki zdecydowanie częściej zgarniali „Lechiści”. Mieliśmy dwie lub trzy kontry, ale nie udało nam się ich wykorzystać. Przytrafiła nam się również okazja po błędzie Kuciaka, ale wtedy nie wykorzystał jej Sasa Zivec. Do końca meczu stałe fragmenty gry przeciwnika były dla nas bardzo niebezpieczne. Cieszę się z jednego punktu, ale nie jestem zadowolony z gry.
Piotr Stokowiec trener - Lechia Gdańsk
- Tradycją staje się to, że grając z Zagłębiem stwarzamy świetne widowisko. Muszę pochwalić drużynę za to, że po stracie bramki w pierwszych minutach nie poddawaliśmy się i mocno pracowaliśmy pomimo niesprzyjającemu losowi. Piłka nie chciała wpaść do bramki, ale walczyliśmy. Nadziewaliśmy się na kontry, Zagłębie miało mniej okazji, ale potrafiło się odgryźć, bo ma dużo jakości. Mógł powtórzyć się ostatni wynik 4:4.Trochę byliśmy podirytowani ostatnim meczem z Pogonią, gdy brakowało nam finalizacji. Byliśmy dziś bardziej konkretni w polu karnym być może dlatego, że tu była lepsza płyta niż w Gdańsku. Podchodzimy optymistycznie do kolejnych meczów. Musimy popracować nad skutecznością, mamy potencjał i walczymy dalej. Gramy obecnie mecze co trzy dni, ale cieszymy się, że w tych trudnych czasach mamy możliwość rozgrywania spotkań.