#EkstraPomoc dla Wojtka
Po sukcesie ubiegłorocznej akcji, wraz z początkiem sezonu rozpoczęła się druga edycja projektu #EkstraPomoc. W jego ramach co miesiąc jeden z klubów, występujących w PKO Bank Polski Ekstraklasie wybiera cel charytatywny, który wspierają pozostałe zespoły. Kolejną odsłonę koordynuje Lech Poznań, który organizuje zbiórkę pieniędzy na leczenie i rehabilitację Wojciecha Onsorge, piłkarza drugoligowych rezerw Kolejorza. 27-latek usłyszał niedawno diagnozę - nieoperacyjny guz mózgu.
Wojciech Onsorge jeszcze w połowie kwietnia rozegrał mecz w drugim zespole Lecha. Przyszedł do klubu zimą i swoim doświadczeniem piłkarskim miał pomóc na boisku zdolnej młodzieży z klubowej akademii w wejściu do dorosłego futbolu. Niestety, życie okazało się brutalne - teraz sam potrzebuje pomocy, bo walczy z nowotworem złośliwym płata ciemieniowego. Ta informacja spadła na niego niedawno niczym grom z jasnego nieba. I rozpoczął się wyścig z czasem.
Wojtek miał uraz, z którym zmagał się w końcówce sezonu. Sam nie wiedział, że to będzie początek wielkiego dramatu. - Lekkie ledwie zauważalne zdrętwienie dwóch palców ręki zakończyło moje dotychczasowe życie. Niedowład rozpoczął się po pobraniu krwi, które nieszczęśliwie spowodowało ogromny krwiak na lewym przedramieniu. Powiązałem ze sobą te dwie rzeczy. Jednak krwiak zaczął schodzić, a niedowład postępował. Miesiąc później po wizycie w szpitalu trzymałem już w rękach wynik rezonansu magnetycznego głowy. W moim mózgu była zmiana - trzycentymetrowy guz! Lekarze nie potrafili ocenić tego, jaka jest charakterystyka zmiany. Straciłem kolejne trzy miesiące na to, żeby przeprowadzić kolejne badania. Wstępna diagnoza brzmiała: proces demielinizacyjny lub stwardnienie rozsiane! Prawda była o wiele gorsza, czyli nieoperacyjny guz mózgu - opowiada swoją historię piłkarz.
Z tygodnia na tydzień było coraz mniej opcji podjęcia skutecznej terapii. Polscy lekarze sugerowali radioterapię, ponieważ według nich nie było możliwości usunięcia guza operacyjnie. Wojtek ma niedowład ręki (przedramię, nadgarstek, dłoń, palce), trochę słabszą nogę i lekko opadający kącik ust, więc zabieg wiąże się z ryzykiem uszkodzenia układu nerwowego. - Zacząłem traktować te mojej problemy jak kolejną kontuzję - przyznaje zawodnik, który jest gotowy na walkę o swoje zdrowie.
Potrzeba na to jednak sporo pieniędzy. - Najlepszym dla mnie rozwiązaniem w pierwszej kolejności jest protonoterapia w Czechach, chemioterapia, a za jakiś czas immunoterapia w Stanach Zjednoczonych. Do tego dochodzi odpowiednia dieta, suplementy, rehabilitacja i tlenoterapia w komorze hiperbarycznej. Niestety możliwości leczenia są bardzo ograniczone, a koszty miesięczne bardzo duże - mówi Onsorge, który może jednak liczyć na solidarność środowiska piłkarskiego.
Z pomocą ruszyli już np. wychowankowie Lecha Poznań - Jan Bednarek (obecnie Southampton FC), Tomasz Kędziora (Dynamo Kijów), Tymoteusz Puchacz (Union Berlin), Mateusz Lis (Altay SK), Bartosz Bereszyński (Sampdoria Genua) przeznaczyli swoje koszulki na licytacje. - Jestem bardzo poruszony i wzruszony odzewem, jaki w ostatnich dniach pojawił się wokół mnie. Chciałbym wszystkim bardzo serdecznie podziękować za ogromne wsparcie, jakiego doświadczam na każdym kroku. Jednocześnie prosiłbym o wspomaganie, na ile to możliwe, mojej walki z chorobą - mówi Wojtek.
Zachęcamy do wpłat bezpośrednich (https://www.siepomaga.pl/wojciech) oraz do licytacji koszulek meczowych klubów (bit.ly/GramydlaWojtka), które ruszą już wkrótce. Cały dochód z tej odsłony akcji wspomoże leczenie i rehabilitację Wojciech Onsorge.