Przegrana z mistrzem Polski na zakończenie sezonu

Względem ostatniego, domowego meczu z Rakowem Częstochowa, w wyjściowej jedenastce Miedziowych doszło do dwóch zmian. Między słupkami od pierwszych minut wystąpił debiutujący w barwach KGHM Zagłębia Jasmin Burić, natomiast miejsce w ataku zajął Cheikhou Dieng, który zastąpił Patryka Szysza.

Na pierwszą groźną akcję w meczu czekaliśmy niespełna cztery minuty. Przeprowadzili ją piłkarze Lecha Poznań, a konkretnie Alan Czerwiński który wrzucił piłkę z prawej strony w pole karne, a jego dośrodkowanie zamykał Barry Douglas, który uderzył daleko obok bramki. Niestety, następny atak Kolejorza zakończył się już golem. W 10. minucie kolejne dośrodkowanie w szesnastkę trafiło do Tomasza Kędziory, który pokonał Jasmina Buricia i tym samym otworzył wynik spotkania. Sześć minut później do głosu doszli Miedziowi. Cheikhou Dieng posłał górne podanie na lewą stronę do Erika Daniela, nasz skrzydłowy uderzył głową, ale bez problemów piłkę chwycił van der Hart. W 25. minucie przed szansą na podwyższenie wyniku stanął Jakub Kamiński, ale jego strzał z ostrego kąta minął słupek. Po chwili mocnym uderzeniem z bliskiej odległości odpowiedział Łukasz Łakomy, ale drużynę Lecha przed stratą gola uratował van der Hart, który znakomicie interweniował i wybił piłkę na rzut rożny. Niespełna kwadrans przed końcem pierwszej połowy w jeszcze lepszej sytuacji znalazł się Mateusz Bartolewski, który głową zamykał na dalszym słupku dośrodkowanie Daniela, lecz nasz obrońca trafił tylko w boczną siatkę. Lubinianie nie wykorzystali kilku dogodnych okazji na wyrównanie, co chwilę później się zemściło. W 38. minucie szybki atak Lecha wykończył Alan Czerwiński, który podwyższył prowadzenie gospodarzy na 2:0. Z takim też wynikiem obie ekipy zeszły do szatni na przerwę.

Na drugą część meczu podopieczni Piotra Stokowca wybiegli z jedną zmianą w składzie - Chiekhou Dienga zastąpił Martin Dolezal. Pierwsze minuty drugiej połowy pojedynku były dość spokojne, obie drużyny walczyły o posiadanie piłki i nie narzucały szybszego tempa. Dopiero po kwadransie gry gorąco zrobiło się pod bramką Lecha, kiedy to w pole karne wbiegł Starzyński i uderzył po ziemi, lecz z jego strzałem dobrze poradził sobie wprowadzony chwilę wcześniej Bednarek. W 65. minucie KGHM Zagłębie zdobyło bramkę kontaktową. Martin Dolezal odebrał futbolówkę defensorowi Lecha, a ten chcąc naprawić swój błąd sfaulował w szesnastce naszego napastnika. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Kacper Chodyna i pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Po chwili trener Piotr Stokowiec dokonał podwójnej zmiany. Boisko opuścili Starzyński i Balić, a w ich miejsce na placu gry zameldowali się Pieńko oraz Szysz. Lubinianie chcieli pójść za ciosem i po zdobyciu gola coraz częściej spychali Kolejorza do defensywy i zmuszali obrońców rywali do czujnych interwencji. Ostatnimi zmianami w naszym zespole, dokonanymi pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry, było wejście Karola Podlińskiego oraz Jakuba Wójcickiego w miejsce Erika Daniela i Mateusza Bartolewskiego. Ostatecznie jednak, pomimo kilku dobrych okazji, Miedziowym nie udało się doprowadzić do wyrównania i w ostatnim meczu sezonu 2021/2022 ze zwycięstwa cieszył się nowy mistrz Polski, Lech Poznań.

Lech Poznań 2-1 KGHM Zagłębie Lubin

Bramki: Tomasz Kędziora 10, Alan Czerwiński 38 - Kacper Chodyna 64 (k)

Lech: 1. Mickey van der Hart (57, 35. Filip Bednarek) - 44. Alan Czerwiński (71, 27. Mateusz Skrzypczak), 4. Tomasz Kędziora, 37. Ľubomír Šatka, 3. Barry Douglas - 50. Adriel Ba Loua (57, 23. Kristoffer Velde), 22. Radosław Murawski, 30. Nika Kwekweskiri, 10. Dani Ramírez (71, 97. Dawid Kownacki), 7. Jakub Kamiński (57, 21. Michał Skóraś) - 9. Mikael Ishak.

KGHM Zagłębie: 1. Jasmin Burić - 2. Bartosz Kopacz, 5. Aleks Ławniczak, 3. Saša Balić (65, 17. Patryk Szysz), 77. Mateusz Bartolewski (85, 23. Jakub Wójcicki) - 26. Kacper Chodyna, 8. Łukasz Poręba, 99. Łukasz Łakomy, 18. Filip Starzyński (65, 21. Tomasz Pieńko), 9. Erik Daniel (85, 13. Karol Podliński) - 29. Cheikhou Dieng (46, 15. Martin Doležal).

żółte kartki: Ishak - Bartolewski, Ławniczak.

sędziował: Szymon Marciniak.