Ekstraklasa
W ramach ostatniej kolejki sezonu 2020/21 zespół KGHM Zagłębia mierzył się w Płocku z miejscową Wisłą. W składzie Miedziowych doszło do dwóch względem ostatniego meczu. Zawieszonego za kartki Kamila Kruka zastąpił Damian Oko, natomiast w środku pola od pierwszych minut wystąpił Łukasz Poręba. Niestety po raz kolejny w tej rundzie spotkanie nie rozpoczęło się po myśli naszej drużyny. Już w 8. minucie Patryk Tuszyński otrzymał znakomite podanie w polu karnym i pewnym strzałem skierował piłkę do siatki, otwierając tym samym wynik meczu. W kolejnych minutach podopieczni Martina Seveli zaczęli być stroną dominującą. Miedziowi dłużej utrzymywali się przy piłce i cierpliwymi atakami próbowali złamać defensywę gospodarzy. Pomimo tego, to Nafciarze zdołali strzelić drugiego gola. Rafał Wolski znalazł się w stuprocentowej sytuacji, którą doświadczony pomocnik wykorzystał bez większych trudności. Miedziowi zagrozili w 34. minucie. Najpierw strzał Patryka Szysza zablokował jeden z obrońców, następnie futbolówka trafiła pod nogi Kacpra Chodyny, a prawy obrońca uderzył tuż obok słupka. W końcowych minutach pierwszej połowy tempo gry nieco się uspokoiło, a Wisła skutecznie utrudniała lubinianom przeprowadzenie niebezpiecznej akcji. Na przerwę Nafciarze schodzili więc z dwubramkowym prowadzeniem.
Drugą część spotkania obie ekipy rozpoczęły bez zmian w składzie. Po pięciu minutach gry Miedziowi byli bardzo blisko zdobycia bramki kontaktowej. Filip Starzyński dośrodkował z bocznego sektora boiska w szesnastkę, a tam do futbolówki najwyżej wyskoczył Karol Podliński. Nasz napastnik uderzył głową, lecz piłka po jego próbie odbiła się od poprzeczki, po czym Nafciarze oddalili zagrożenie. W 56. minucie na tablicy wyników widniał już rezultat 3:0 po tym, jak z dystansu trafił Szwoch. W dalszej części spotkania gospodarze wciąż potwierdzali swoją wysoką dyspozycję. Wisła zdecydowanie szybciej grała piłką, przez co regularnie stwarzała kolejne okazje. Miedziowi doszli do głosu w 72. minucie. Po składnej akcji piłkę przed polem karnym otrzymał Łukasz Poręba, po czym pomocnik uderzył zewnętrzną częścią stopy. Choć była to dobra próba Łukasza, to z tym strzałem bez problemów poradził sobie Gradecki. Na niespełna dziesięć minut przed końcem spotkania na murawie pojawił się debiutujący w barwach KGHM Zagłębia, Milan Posmyk. W 85. minucie dobrą okazję miał Bashkirov, lecz piłka po jego uderzeniu głową poszybowała nad bramką. Niestety, w samej końcówce Nafciarze ustalili wynik meczu na 4:0 po tym, jak na listę strzelców wpisał się Alan Uryga.
Wisła Płock 4-0 KGHM Zagłębie Lubin
Bramki: Patryk Tuszyński 8, Rafał Wolski 26, Mateusz Szwoch 56, Alan Uryga 89
Wisła: 99. Bartłomiej Gradecki - 15. Kristián Vallo, 25. Jakub Rzeźniczak (85, 5. Bartłomiej Sielewski), 18. Alan Uryga, 7. Piotr Tomasik (82, 24. Ángel García) - 14. Mateusz Szwoch, 94. Dušan Lagator, 6. Damian Rasak, 21. Rafał Wolski (75, 10. Giorgi Merebaszwili), 9. Dawid Kocyła (75, 16. Bartosz Zynek) - 8. Patryk Tuszyński (82, 11. Piotr Pyrdoł).
KGHM Zagłębie: 30. Dominik Hładun - 26. Kacper Chodyna, 55. Damian Oko, 15. Đorđe Crnomarković (82, 41. Milan Posmyk), 3. Saša Balić - 17. Patryk Szysz, 14. Jakub Żubrowski (65, 4. Jewgienij Baszkirow), 8. Łukasz Poręba, 18. Filip Starzyński (82 99. Łukasz Łakomy), 95. Dejan Dražić (65, 16. Adam Ratajczyk) - 13. Karol Podliński (65, 11. Samuel Mráz).
żółte kartki: Uryga, Rzeźniczak, Zynek - Żubrowski, Posmyk.
sędziował: Paweł Raczkowski.