KGHM Zagłębie Lubin - Sigma Ołomuniec | Pomeczowe komentarze
We wczorajszym sparingu Miedziowi zremisowali 1:1 z czeską Sigmą Ołomuniec. Zapraszamy do przeczytania pomeczowych wypowiedzi trenera Pawła Karmelity i pomocnika Miedziowych, Jakuba Sypka.
12 lip 2021 16:42
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Paweł Karmelita:
- Być może zabrzmi to trochę dziwnie, ale ja jestem bardzo zadowolony z tego sparingu. Zacznijmy od tego, że znów wróciły stare demony. Na początku meczu przeciwnik od razu strzelił bramkę. Wychodzimy na spotkanie z określonym pomysłem i szybko zostaje on karcony. Pomimo tego, widziałem w zawodnikach ogromną ambicję i chęć walki na boisku. Był to trudny moment, a przeciwnik był dobrze zorganizowany, ale zaczęły pojawiać się momenty, w których mieliśmy przebłyski dobrej gry. Z czasem tych przebłysków było coraz więcej. Oczywiście, były także słabsze momenty, ale tak jak wspomniałem, przeciwnik był bardzo wymagający.
- Zawodnicy, którzy weszli w drugiej części meczu wykonali wszystkie założenia. Również wyszli z dużą ambicją i chęcią pokazania, że oni także potrafią grać w piłkę. Jestem bardzo zadowolony, ponieważ było dziś widać sportową złość i wolę walki. Zawodnicy są w pełni zaangażowani podczas każdego treningu. Zrobimy wszystko, aby wyeliminować błędy, które popełniliśmy. Wydaje mi się, że już w drugiej części spotkania udało nam się poprawić kluczowe elementy związane z naszą grą defensywną.
Jakub Sypek:
- Zdobyta bramka bardzo mnie cieszy. Z prawej strony boiska dobrze zachował się Adam Ratajczyk, który po chwili dośrodkował w pole karne. Wiedziałem, że „Rataj” pośle górną piłkę, dlatego szukałem miejsca, wyprzedziłem obrońcę i udało mi się skutecznie uderzyć głową. Pierwsze minuty były dla mnie trudne. Jestem dopiero tydzień w treningu, ponieważ wcześniej zmagałem się z urazem. Fizycznie na pewno nie czuję się jeszcze w pełni optymalnie, natomiast myślę, że czysto piłkarsko moja gra wyglądała dziś dobrze, więc mam nadzieję, iż z każdym kolejnym dniem będzie tylko coraz lepiej. Pierwsze dni na obozie były bardzo intensywne. Jesteśmy tu dopiero trzeci dzień, ale mamy za sobą już kilka treningów, podczas których ciężko pracowaliśmy.