Jakub Sypek | Muszę czekać na swoją szansę i ciężko pracować na treningach
Po zakończeniu spotkania sparingowego z Chrobrym Głogów, postanowiliśmy chwilę porozmawiać z zawodnikiem KGHM Zagłębia, Jakubem Sypkiem. Młody piłkarz ocenił przebieg wczorajszego pojedynku, a także opowiedział nam o współpracy z Jakubem Wójcickim. Zapraszamy!
5 wrz 2020 08:45
Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Jak ocenisz przebieg meczu sparingowego z Chrobrym Głogów?
- Myślę, że zagraliśmy dobre spotkanie. Jako drużyna prowadziliśmy grę i byliśmy dominującym zespołem. Lepiej operowaliśmy piłką, dzięki czemu stwarzaliśmy większą ilość sytuacji bramkowych. Niestety, wykorzystaliśmy tylko jedną z nich i szkoda, że spotkanie zakończyło się remisem, ponieważ mogliśmy strzelić więcej bramek.
Powiedz, jak podsumowałbyś swój występ?
- Uważam, że indywidualnie mój występ także dobrze wyglądał. Miałem kilka strat oraz niedokładności w zagraniu piłki, ale również dużo moich prób było udanych. Starałem się być aktywny w ofensywie, aby stworzyć dogodną sytuację pod bramką. Rywal zaprezentował wysoki poziom, przez co na pewno nie było łatwo, ale pomimo tego oceniłbym swój występ na plus.
W pierwszej połowie razem z Jakubem Wójcickim stworzyliście sporo zagrożenia z prawej strony boiska. Jak ta współpraca wyglądała z Twojej perspektywy?
- Kuba Wójcicki to doświadczony zawodnik. W trakcie meczu jest maksymalnie skupiony i cały czas mi podpowiada. Muszę przyznać, że jest to dla mnie bardzo pomocne, ponieważ rady od takiego piłkarza zawsze są przydatne dla młodszych graczy. Czułem, że dobrze współpracujemy i według mnie naszą grą w bocznej części boiska stworzyliśmy kilka dobrych akcji. Odpowiednio się komunikowaliśmy, dzięki czemu pozytywnie oceniam grę naszego duetu.
W trakcie meczu mogliśmy zaobserwować sporo Twoich prób dryblingu oraz pojedynków z obrońcami. Czy jest to styl gry, w którym czujesz się najlepiej?
- Zdecydowanie, moim stylem gry jest częste wchodzenie w pojedynki jeden na jeden. Trener zawsze przekazuje mi, abym próbował dryblować i nie bał się brać odpowiedzialności. Wiem jednak, że nie zawsze mogę sobie na to pozwolić i czasem muszę uspokoić grę, ale tak jak wspomniałem wcześniej, najlepiej czuję się wchodząc w pojedynki z obrońcami.
Skrzydła w naszym zespole są mocno obsadzone. Musisz walczyć o miejsce w składzie między innymi z Damjanem Boharem czy Sasą Zivcem, którzy są obecnie na zgrupowaniu kadry. Jak wygląda Twoja rywalizacja z tak doświadczonymi zawodnikami?
- Damjan Bohar oraz Sasa Zivec są najprawdopodobniej najlepszym duetem skrzydłowych w PKO Ekstraklasie. Obaj są doświadczeni i mogę się od nich wiele nauczyć. Często na skrzydle gra także Patryk Szysz, który jest obecnie w wysokiej formie, dlatego z pewnością nie jest łatwo o miejsce w składzie. Muszę czekać na swoją szansę i ciężko pracować na treningach, aby pokazać się trenerowi z jak najlepszej strony. Jeżeli otrzymam kolejną szansę, to ponownie będę musiał ją wykorzystać, by dać szkoleniowcowi sygnał, że jestem w pełni gotowy do gry na najwyższym poziomie.