Gotowi na Wisłę
Przed nami 30. kolejka ligowych rozgrywek, która zakończy zasadniczą część sezonu ekstraklasy. Miedziowi, pewni gry w "grupie mistrzowskiej" zagrają w Krakowie z Wisłą, która ciągle aspiruje do gry z najlepszymi w finałowej rundzie sezonu. Spotkanie "Miedziowych? z ?Białą Gwiazdą", podobnie jak pozostałe mecze tej kolejki, zostanie rozegrane w sobotę o godzinie 18.00.
7 kwi 2016 12:08
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin
Udostępnij
Ekstraklasa
Wiele zależy od Zagłębia
- Przygotowujemy się do następnego spotkania, zdajemy sobie sprawę, że czeka nas ciężki mecz, bo Wisła wygrała trzy ostatnie ligowe pojedynki. Krakowian prowadzi bardzo dobry trener, z którym miałem przyjemność pracować. Rywale wysoko zawieszą nam poprzeczkę, tym bardziej, że Wisła walczy o awans do czołowej ósemki. Zapowiada się emocjonujący mecz - zapowiada Maciej Dąbrowski, obrońca KGHM Zagłębia Lubin.
Wisła faktycznie wygrała trzy ostatnie ligowe pojedynki, jednak tylko zwycięstwo w meczu z Zagłębiem gwarantuje "Białej Gwieździe? grę w "czołowej ósemce?. Remis daje podopiecznym Dariusza Wdowczyka awans, pod warunkiem, że przegra Lechia Gdańsk, a swoich meczów nie wygrają: Podbeskidzie, Jagiellonia i Korona.
Nie oznacza to jednak, że tylko krakowianie w sobotę dołożą starań, by wygrać na stadionie przy Reymonta. Zagłębie jedzie zagrać kolejny mecz, wykonać kolejny stabilny krok w kierunku? oczywiście jak najlepszego miejsca na koniec sezonu!
Skoro blisko jest czołówka?
W dzisiejszym wywiadzie na łamach Przeglądu Sportowego, Piotr Stokowiec otwarcie przyznaje, że nikt w Lubinie nie wyklucza walki o najwyższe cele już teraz. Jednak szkoleniowiec zdradza, że priorytetem, który stawia przed swoją drużyną, jest utrzymanie dotychczasowej formy i jakości piłkarskiej: - Bardziej koncentruję się na tym, by utrzymać dotychczasową jakość gry. Celem jest dobry występ w najbliższym meczu. Oczywiście skoro ligowa czołówka jest na wyciągnięcie ręki, będziemy ją gonić (?).
Wolski zrobił różnicę
W zimowym oknie transferowym Wisła dokonała kilku ciekawych transferów, pod Wawel wrócił Patryk Małecki, do Krakowa zawitał waleczny napastnik Zdenek Ondrasek. Największe wzmocnienie przyszło jednak nieco później, "Biała Gwiazda" wypożyczyła Rafała Wolskiego z Fiorentiny. Były piłkarz Legii odpalił z miejsca, stał się najjaśniejszą postacią drużyny i dziś ciągnie Wisłę do czołowej ósemki. Wolski szybko dogadał się z pozostałymi zawodnikami, przede wszystkim zyskał szacunek z uwagi na umiejętności, którymi dysponuje. Co ciekawe w rundzie wiosennej zdobył dla Wisły trzy gole? wszystkie z głowy, chociaż do wielkoludów nie należy. Wolski rozgrywa, walczy na całej długości boiska i napędza ataki swojej drużyny, okazało się, że nie zatracił atutów, którymi imponował zanim wyjechał do Włoch.
Zespoły w liczbach
Zagłębie w rundzie wiosennej zdobyło 17 punktów i pod tym względem ustępuje tylko warszawskiej Legii (2 oczka więcej). Miedziowi stracili 5 bramek (najlepsi w lidze), zdobyli 13 goli. Podopieczni Piotra Stokowca regularnie punktują również na wyjazdach, z obcych stadionów przywieźli aż 10 punktów (nie doznali porażki). Z kolei Wisła w drugiej części sezonu wywalczyła 12 punktów, z czego aż 9 w ostatnich 3 meczach. Podopieczni Dariusza Wdowczyka są zdecydowani skuteczniejsi w ataku, niż obronie, zdobyli 16 bramek, stracili 11 goli. Wisła dwukrotnie wygrywała przed własną publicznością, raz na wyjeździe.
Rewanż za jesień?
W rundzie jesiennej wiślacy ograli Zagłębie w Lubinie, "Miedziowi" musieli uznać wyższość rywali w stosunku 1:3. W najbliższą sobotę spotkają się inne zespoły, a Zagłębie w tej części sezonu zrewanżowało się kilku rywalom za jesienne porażki. Spotkanie 30. kolejki ma kilka smaczków, jak choćby pojedynek wyróżniających się pomocników: Starzyńskiego (Zagłębie) - Wolskiego (Wisła), którzy jesienią starali się przebić w lidze belgijskiej. Ostatnie tygodnie dowodzą, że obaj podjęli słuszne decyzje, by w Polsce wrócić do wysokiej formy. Zarówno Zagłębie, jak i Wisła korzystają na ich postawie.