Daniel Dziwniel już po operacji

- Wszystko dobrze się złożyło, bo zabieg rozpoczął się o godzinie 15:00, więc jak zwieziono mnie z bloku, było już ciemno i łatwiej było mi zasnąć - relacjonuje Daniel Dziwniel. - Faktycznie więzadło zerwałem w tym samym kolanie, co wcześniej, ale kontuzja nie wynikała z tego, że wcześniejszy zabieg się nie powiódł. W treningowej gierce kolega niefortunnie trafił mnie w nogę i zerwanie nastąpiło podczas tzw. "urazu mechanicznego". Potwierdził to operujący lekarz - uzupełnia zawodnik "Miedziowych".

Co ciekawe, pierwsze zabiegi fizjoterapeutyczne Daniel Dziwniel przeszedł już dziś. - Wiadomo, że wszystko robione jest powoli i z głową, lekko poruszałem tylko nogą. Przez najbliższych 6 tygodni będzie podobnie, a później ruszam już z mocną rehabilitacją. Nie mogę się już doczekać mocniejszych ćwiczeń, bo lubię mocno pracować, a teraz będę się nudził"- przyznaje "Dziwny".

Mimo kontuzji i operacji Daniel wypytuje do drużynę i ostatnie mecze: - Jak mam się nie interesować? Jak wrócę na wiosnę do rywalizacji o miejsce w składzie, to Zagłębie ma mieć wysokie miejsce w tabeli. Powiem tylko, że w optymalnej formie będę tak na eliminacje do europejskich pucharów (śmiech). Pozdrówcie ode mnie wszystkich, czuję się dobrze, mimo że bardzo rozczarowała mnie kontuzja - kończy Daniel Dziwniel.