Bartosz Slisz: Zagramy o pełną pulę
Środkowy pomocnik, Bartosz Slisz, póki co musi pogodzić się z rolą zmiennika, choć jak sam mówi, jest gotowy do gry i tylko czeka, aż trener w pełni mu zaufa. Zobaczcie, co jeszcze miał do powiedzenia młodzieżowy reprezentant Polski przed zbliżającym się meczem z Piastem Gliwice.
21 sie 2019 15:28
Fot. Angelika Kłos
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Za nami pięć meczów PKO Ekstraklasy, a Ty póki co zebrałeś tylko 150 minut. Jest duża rywalizacja w środku pola?
- Myślę, że to wszystko zadziało się przez moją kontuzję. Dodatkowo przez Mistrzostwa Świata do lat 20 zacząłem później przygotowania do sezonu, więc musiałem nadganiać zaległości. W okresie przygotowawczym nabawiłem się dwóch małych urazów, które wykluczyły mnie z gier kontrolnych. Faktem jest, że muszę dłużej walczyć o skład i mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości osiągnę ten cel.
Wspominasz o urazach. Dzisiaj już nie ma po nich śladów?
- Już dłuższy czas jestem w pełni zdrowia. Trenuję na sto procent. Teraz już czekam, aż trener w pełni mi zaufa i postawi na mnie od pierwszych minut.
Wróćmy jeszcze pamięcią do niedzielnej porażki z Legią Warszawa. Pierwszej połowie przyglądałeś się z boku, w drugiej już zameldowałeś się na boisku. Jakie masz przemyślenia odnośnie tego spotkania?
- Oceniając swoją osobę myślę, że po części mogę być zadowolony ze swojej gry. W drugiej połowie zmieniliśmy system, więc też nie możemy oceniać tych połów, bo były różne. Zmiana koncepcji gry pozwoliła wykreować nam więcej sytuacji. Suma summarum szkoda, że nie udało się wygrać tego meczu.
Teraz czeka nas kolejny ciężki mecz. Do Lubina przyjedzie Piast Gliwice, który wygrał swoje ostatnie dwa spotkania. Będzie ciężej niż z Legią, czy mecze na własnym boisku są łatwiejsze?
- Każdy mecz w tej lidze jest trudny. Piast już nie jest tą samą drużyną, co w poprzednim sezonie, która zdobywała mistrzostwo. Na pewno zagramy o pełną pulę, bez żadnego strachu. Chcemy pokazać naszym kibicom, że nadal jesteśmy dobrą drużyną pomimo tego, że początek nie należał do nas.
Teraz przed reprezentacyjną przerwą czeka nas jeszcze mecz z Wisłą Kraków. Szykują się dwa ciężkie spotkania. Masz jakieś przemyślenia, kiedy patrzysz na terminarz?
- Na pewno nie będzie łatwo, ale myślę, że może być już tylko lepiej. W tych dwóch meczach chcemy zdobyć sześć punktów. Chcemy, żeby nasza gra wyglądała dobrze, bo mamy zespół, który potrafi dobrze grać.