Ekstraklasa
Z nami jest obrońca Miedziowych Aleks Ławniczak. Aleks, jak podsumujesz dzisiejsze spotkanie?
- Był to bardzo ciężki mecz. Pogoń momentami przeważała, ale były także momenty, w których to my ich dociskaliśmy na ich połowie. Był to mecz, gdzie były sytuacja za sytuacją, niestety Pogoni udało się zdobyć bramkę w końcówce.
Przez cały mecz wydawało się, że to my jesteśmy bliżsi zdobycia gola na 1:0, tymczasem niestety to Pogoń wywozi trzy punkty z naszego terenu. To chyba najbardziej boli - taki gol stracony w końcówce?
- Oczywiście, że tak. Tak naprawdę każdy gol boli, ale taki strzelony w 90. minucie to coś, co ciężko opisać, szczególnie, że mogliśmy ten mecz wygrać, strzelić kilka bramek, ale teraz to jest już historia.
Naszym kolejnym rywalem jest Jagiellonia Białystok, czyli czeka nas daleki wyjazd. Z jakim nastawieniem tam pojedziecie?
- Po trzy punkty, tak jak w każdym meczu. Myślę, że widać to, że walczymy do końca, chcemy grać w piłkę, wygrywać mecze, kreować sytuacje, zdobywać bramki i to w ostatnich trzech spotkaniach nam się udawało. Teraz zdarzyło się potknięcie, ale z walecznością i ambicją pojedziemy do Białegostoku, by zdobyć trzy punkty.