26
kwi
#gramyswoje: Legia Warszawa
Już w czwartek kolejny mecz, który w ramach rundy finałowej rozgrywek ekstraklasy, rozegrają Miedziowi na własnym stadionie. O godzinie 18.00 zmierzymy się z liderem rozgrywek ? warszawską Legią. Zapraszamy na mecz, obecność obowiązkowa!
26 kwi 2016 11:49
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin
Udostępnij
Ekstraklasa
Bania z patentem
W obu spotkaniach z Legią w zasadniczej części sezonu Miedziowi nie byli tłem dla rywali, co więcej, w jesiennym spotkaniu przy Łazienkowskiej podopieczni Piotra Stokowca prowadzili nawet 2:0 i przez większą część meczu kontrolowali sytuację na boisku. Niestety dwa indywidualne błędy zaważyły na wyniku spotkania, które zakończyło się remisem 2:2. Wiosną w Lubinie Miedziowi ulegli Legii na własnym terenie 1:2, chociaż nasi piłkarze atakowali z pasją, nie byli w stanie doprowadzić do wyrównania (tym razem lubinianie przegrywali 0:2). Zagłębie pozostawiło po sobie dobre wrażenie i jesteśmy pewni, że w czwartek będzie podobnie. W obu spotkaniach z Legią gole zdobywał Krzysztof Piątek.
- W obu spotkaniach zasadniczej części sezonu miałem dogodne sytuacje do zdobycia bramek i dwie z nich wykorzystałem. Dostałem od kolegów dobre podania i wykorzystałem po jednym na każde ze spotkań z Legią. Mam respekt do rywali, Pazdan to doświadczony, reprezentacyjny obrońca, ale jeśli dostanę tylko szansę do gry, to będę z nim walczył. Podobnie walczyli będą moi pozostali koledzy, jesteśmy bardzo zmotywowani i dobrze przygotowani do sezonu - zapowiada zdobywca bramek w meczach z Legią.
I znów gramy swoje
W dwóch premierowych meczach Zagłębia w grupie mistrzowskiej Miedziowi nie punktowali. Porażki nie zmąciły jednak spokoju w szatni, bo w spotkaniach z Lechią i Cracovią Zagłębie mogło pokusić się o zdecydowanie lepsze rezultaty, podopieczni Piotra Stokowca stworzyli sobie więcej bramkowych sytuacji nich iż rywale. Szkoleniowiec Zagłębia, mimo porażek, komplementował swoją drużynę i motywował do gry.
I w meczu z Ruchem przyszło przełamanie, naturalnie Miedziowi zagrali jak dotychczas, dobrze zorganizowani, agresywni w odbiorze. Tym razem byli zdecydowanie skuteczniejsi, wygrali zdecydowanie 4:1.
- Zwycięstwo oczywiście dobrze podziałało na atmosferę, jednak my na mecze z Lechią i Cracovią patrzyliśmy trochę inaczej niż kibice. Czuliśmy się dobrze w obu spotkaniach, realizowaliśmy naszą taktykę, potrafiliśmy dyktować nasze warunki. W kilku sytuacjach zabrakło szczęścia. Z Ruchem wygraliśmy i zwycięstwo dało nam kolejnego kopa do pracy - podsumowuje Krzysztof Piątek.
Legią przeszła po Pasach
W ostatnim ligowym meczu swój potencjał i mistrzowskie plany potwierdziła Legia. Podopieczni Stanisława Czerczesowa rozbili na własnym stadionie Cracovię 4:0 (wtedy "Pasy" zajmowały 3. pozycję w tabeli). Dziś Legia przewodzi ligowym rozgrywkom z przewagą 3 oczek nad Piastem Gliwice. Do Lubina zespół z warszawy przyjedzie więc mocno zmotywowany, by odskoczyć wiceliderowi. Z drugiej strony Zagłębie w obecnym sezonie potrafiło punktować z ligową czołówką, więc wsparte dopingiem swoich kibiców "zagra swoje".