Gdzie grali? Co robią? | Mistrzowie Młodej Ekstraklasy z 2010 roku
Tym razem przyjrzymy się zawodnikom, którzy w ostatniej kolejce sezonu 2009/10 pokonali na własnym terenie drużynę Lecha Poznań i tym samym przypieczętowali mistrzowski tytuł rozgrywek Młodej Ekstraklasy. Którzy gracze wzbili się na wysoki poziom w seniorskiej piłce, a kto nie wykorzystał w pełni swojego potencjału? Sprawdźmy!
19 cze 2021 11:00
Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Inne
Damian Primel
Rodowity lubinianin rozpoczynał swoją przygodę z piłką w zespole Amico Lubin. Szybko jednak zasilił juniorską drużynę Zagłębia i stopniowo piął się coraz wyżej. Przez półtora sezonu występował w Młodej Ekstraklasie, po czym regularnie trafiał na wypożyczenia do innych klubów. Golkiper stał między słupkami w Chojniczance Chojnice, Calisii Kalisz, Odrze Opole i Górniku Polkowice. Latem 2014 roku Primel definitywnie rozstał się z Miedziowymi, gdyż podpisał kontrakt właśnie z polkowickim zespołem. Dla „Zielono-Czarnych” grał przez cztery lata, notując w tym czasie ponad 100 występów. W lipcu 2018 roku usługami bramkarza zainteresowała się Stal Mielec, z którą Primel wywalczył awans do piłkarskiej elity. W poprzednich rozgrywkach PKO Ekstraklasy były młodzieżowy reprezentant Polski pojawił się na boisku tylko jeden raz.
Bartosz Rymaniak
Trzeba przyznać, że kariera prawego obrońcy potoczyła się niezwykle ciekawie. Rymaniak rozegrał w pierwszej drużynie Miedziowych aż 114 spotkań, więc z pewnością jest to wynik godny pozazdroszczenia. Wysoka dyspozycja prezentowana na ligowych boiskach zaowocowała nawet powołaniem do kadry, w której defensor zadebiutował 14 grudnia 2012 roku podczas meczu z Macedonią. Przed startem sezonu 2014/15 piłkarz zasilił Cracovię, której również był jednym z kluczowych zawodników. Następnie wyjechał do Kielc, gdzie zagościł na nieco dłużej. Z czasem zyskał opaskę kapitana tamtejszej Korony, w barwach której uzbierał blisko 120 występów. W trakcie dwóch ostatnich lat Rymaniak był ważnym ogniwem Piasta Gliwice, jednak jego kontrakt wygasa wraz z końcem czerwca, a usługami zawodnika jest zainteresowany chociażby Widzew Łódź.
Michał Markowski
Obrońca występował w naszym Klubie w latach 2007-2011, ale nie udało mu się zadebiutować w pierwszym zespole. Z Zagłębia przeniósł się do Zawiszy, a z bydgoskiego klubu trafiał na wypożyczenia do Chojniczanki oraz Radomiaka. Ostatecznie to zespół z Chojnic zdecydował się na stałe pozyskać Markowskiego. Najbardziej udany dla zawodnika był jednak czas spędzony Termalice. Choć stoper grał tam tylko przez rok, to w barwach „Słoni” zanotował dwanaście spotkań na poziomie Ekstraklasy. W kolejnych latach Michał miał problemy z regularną grą. Przez kilka miesięcy szukał pracodawcy, aż w końcu znalazł chwilowe zatrudnienie w Górniku Łęczna i Olimpii Elbląg, lecz od lipca 2019 roku pozostaje bez klubu.
Łukasz Jasiński
Kolejny obrońca jest wychowankiem klubu Victoria Września. Do Lubina trafił w lipcu 2008 roku i w swoich premierowych rozgrywkach uzbierał w koszulce Miedziowych 17 meczów na zapleczu Ekstraklasy. W rundzie jesiennej sezonu 2009/10 należał do pierwszej drużyny KGHM Zagłębia, natomiast wiosnę spędził w zespole występującym w Młodej Ekstraklasie. Po zakończeniu wspomnianej kampanii trafił na wypożyczenie do Warty Poznań. Działacze „Warciarzy” byli zadowoleni z dyspozycji zawodnika, w efekcie czego zdecydowali się na jego wykup. W poznańskim klubie stoper występował do 2013 roku, po czym związał się z Nielbą Wągrowiec. Po sześciu miesiącach wrócił do Warty, której był zawodnikiem jeszcze do grudnia 2015 roku. Wówczas dołączył do swojego macierzystego klubu Victorii Września i spędził tam ostatnie lata swojej przygody z piłką.
Paweł Olkowski
13-krotny reprezentant Polski może pochwalić się zdecydowanie najlepszym CV. Po odejściu z naszego Klubu grał GKS-ie Katowice, natomiast jego ostatnim przystankiem przed wyjazdem za granicę był zabrzański Górnik. To właśnie w barwach „Trójkolorowych” imponował niezwykle wysoką formą, a to nie umknęło uwadze zagranicznych ekip. Latem 2014 roku po Olkowskiego zgłosiło się 1.FC Köln, a sam zawodnik bez chwili zastanowienia wybrał ofertę niemieckiego zespołu. W koszulce „Kozłów” grał przez cztery lata i uzbierał w tym czasie 65 wstępów na poziomie Bundesligi. Następnie obrońca wyjechał do Anglii, aby podpisać kontrakt z Bolton Wanderers. W drużynie z Championship niemal z miejsca wskoczył do wyjściowego składu, dzięki czemu w trakcie jednego sezonu rozegrał aż 37 ligowych pojedynków, które okrasił dwoma golami. 9 lipca 2019 roku Olkowski przeniósł się do tureckiego Gaziantep FK, w którym z powodzeniem występuje do dziś.
Karol Fryzowicz
Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Górniku Polkowice, ale jako młody chłopak szybko trafił do Zagłębia. W naszym Klubie występował w zespołach juniorskich, a także w drużynie rywalizującej w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy. Wraz z początkiem 2009 roku został włączony do kadry pierwszego zespołu. Fryzowicz doczekał się debiutu w Ekstraklasie, ale był to zarazem jego ostatni mecz na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. W celu zyskania cennego doświadczenia zawodnik został wypożyczony do Chrobrego Głogów, a następnie trafił na rok do MKS-u Kluczbork. W 2012 roku odszedł z KGHM Zagłębia i wrócił do pobliskich Polkowic. W Górniku gra do dziś i jako lider drużyny walnie przyczynił się do wywalczenia upragnionego awansu na zaplecze Ekstraklasy.
Damian Dąbrowski
Kolejny zawodnik tego zestawienia, który może pochwalić się ogromnym doświadczeniem zebranym na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. W pierwszym zespole KGHM Zagłębia zadebiutował w wieku 17 lat. Będąc graczem Miedziowych został wypożyczony do Górnika Polkowice. Po pięciu miesiącach wrócił do Lubina, jednak niedługo później trafił na kolejne wypożyczenie, tym razem do Cracovii. „Pasy” za wszelką cenę chciały na dłużej zatrzymać u siebie pomocnika, w efekcie czego krakowianie zapłacili za piłkarza 100 tys. euro. Dąbrowskiemu w Krakowie wiodło się bardzo dobrze. Był zdecydowanie wyróżniającym się zawodnikiem na swojej pozycji w lidze, przez co często łączono go z zachodnimi klubami. Niestety na przeszkodzie stały ciągle powracające kontuzje. Nasz wychowanek rozegrał dla Cracovii aż 187 spotkań, a przez pewien czas występował nawet z opaską kapitana. Po sześciu latach, w sierpniu 2019 roku Damian opuścił Kraków i został zaprezentowany jako nowe wzmocnienie środka pola Pogoni Szczecin. Dotychczas w koszulce „Portowców” pojawił się na murawie 57 razy i wywalczył brązowy medal mistrzostw Polski.
Ariel Famulski
Urodził się w Lubinie i już od najmłodszych lat rozpoczął grę w Zagłębiu. Przeszedł przez wszystkie etapy szkolenia w naszym Klubie, a spory talent pomocnika dostrzegli także trenerzy pierwszej drużyny Miedziowych. Na boiskach Ekstraklasy zadebiutował 12 grudnia 2011 roku i z pewnością zapamięta ten mecz na długo. Lubinianie mierzyli się wówczas z Lechem Poznań, a 20-letni Famulski w efektowny sposób wpisał się na listę strzelców. Było to również jego ostatnie spotkanie rozegrane w miedziano-biało-zielonych barwach. Były młodzieżowy reprezentant kraju udał się na wypożyczenie do Górnika Polkowice, a następnie wrócił do KGHM Zagłębia, jednak na początku 2015 roku polkowiczanie definitywnie pozyskali zawodnika. W zespole „Zielono-Czarnych” występował przez trzy lata i rozegrał 75 spotkań, w których strzelił trzy bramki. W ostatnich latach reprezentował również barwy ścinawskiej Odry oraz Unii Szklary Górne.
Adrian Rakowski
Po zdobyciu mistrzostwa Młodej Ekstraklasy pomocnik został włączony do kadry pierwszej drużyny Miedziowych. Na debiut w Ekstraklasie czekał cztery miesiące. Pod koniec listopada 2010 roku pojawił się na murawie w 80. minucie spotkania z Lechią Gdańsk. Rakowski stopniowo umacniał swoją pozycję w składzie, dzięki czemu dopisywał do swojego dorobku kolejne mecze rozegrane w koszulce KGHM Zagłębia. W 2014 roku spędził rundę wiosenną w Olimpii Grudziądz, a po powrocie był ważnym elementem w układance trenera Piotra Stokowca. Adrian odszedł z naszego Klubu po zakończeniu sezonu 2016/17, mając na koncie liczbę ponad 100 występów w miedziano-biało-zielonych barwach. Kolejnym zespołem piłkarza było Podbeskidzie, z którym wywalczył awans do Ekstraklasy. Od października ubiegłego roku Rakowski jest graczem drugoligowej Chojniczanki Chojnice.
Patryk Bryła
Po serii udanych występów w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy, urodzony w Krakowie zawodnik dostał szansę od sztabu szkoleniowego zespołu KGHM Zagłębia. Utalentowany pomocnik zadebiutował w 21. kolejce rozgrywek Ekstraklasy w sezonie 2010/11. Bryła zanotował także 23 minuty w meczu rozgrywanym tydzień później, lecz na tym jego licznik się zatrzymał. Patryk przeniósł się do Górnika Polkowice, w którym grał przez niespełna trzy sezony, a następnie wzmocnił drugoligową drużynę Okocimski KS Brzesko. W lutym 2016 roku Bryła związał się kontraktem z ŁKS-em Łódź, co niewątpliwie było udanym ruchem zarówno dla samego zawodnika, jak i przede wszystkim klubu. Razem z „Rycerzami Wiosny” awansował do II ligi, następnie na zaplecze Ekstraklasy, aż w końcu po kilku latach łodzianie powrócili do piłkarskiej elity. Po rozegraniu dziewięciu spotkań na najwyższym szczeblu ligowym, Bryła podjął się kolejnego zadania, tym razem w Termalice, której celem również był powrót do Ekstraklasy. W drużynie „Słoni” nie zagościł jednak na zbyt długo i już po sześciu miesiącach wrócił na Dolny Śląsk, aby zasilić szeregi Chrobrego Głogów. Jego kontrakt z głogowskim klubem wygasa wraz z końcem czerwca, ale nie zostanie przedłużony, gdyż kilka dni temu Bryła został zaprezentowany jako nowy gracz Zagłębia Sosnowiec.
Arkadiusz Woźniak
Dalszy przebieg kariery „Wąskiego” znają chyba wszyscy sympatycy Miedziowych. W Lubinie przeszedł przez wszystkie etapy piłkarskiego szkolenia i zadebiutował w pierwszym zespole jako 19-latek. W kolejnych latach wcielił się w rolę lidera nie tylko na boisku, ale i w szatni. Liczba 221 spotkań rozegranych w koszulce KGHM Zagłębia, mówi sama za siebie. Woźniak szybko stał się ulubieńcem lubińskich kibiców, którzy cenili w zawodniku przede wszystkim walkę i pełne zaangażowanie od pierwszej do ostatniej minuty. Podczas pobytu w naszym Klubie Arek został wypożyczony na jedną rundę do Górnika Łęczna, któremu pomógł wywalczyć awans do Ekstraklasy. "Wąski" definitywnie rozstał się z KGHM Zagłębiem w sierpniu 2018 roku. Wówczas związał się umową GKS-em Katowice, w barwach którego występuje do dziś. Nic dziwnego, bowiem nasz wychowanek z miejsca stał się kluczową postacią w zespole „GieKSy”. Do udanych może zaliczyć również niedawno zakończony sezon drugoligowych zmagań, ponieważ GKS zajął drugą pozycję w tabeli, co oznacza, iż w kolejnych rozgrywkach piłkarze z Katowic będą rywalizować na boiskach I ligi. W marcu Arkadiusz Woźniak został wybrany do jedenastki 75-lecia Zagłębia Lubin.
Mateusz Bartków
Jego pierwszym klubem był AKS Strzegom, z którego przeniósł się do juniorskiej drużyny Zagłębia w 2005 roku. Zawodnikiem Miedziowych był przez sześć kolejnych lat, po czym udał się na wypożyczenie do Górnika Polkowice. Po powrocie nie zdołał przebić się do składu, dlatego zdecydował się na zmianę otoczenia. W lutym 2014 roku Bartków został zawodnikiem Sandecji Nowy Sącz i jak pokazał czas, była to słuszna decyzja. W trakcie trzech lat obrońca wybiegł na boisko 76 razy, pięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców i zanotował dwie asysty. Następnie lewonożnego piłkarza ściągnęła Puszcza Niepołomice, w której także spędził równie udane cztery lata, natomiast od lutego obecnego roku, Mateusz gra w trykocie GKS-u Bełchatów.
Mariusz Szuszkiewicz
Napastnik występował w naszym Klubie od najmłodszych lat, nieprzerwanie do 2011 roku. Wtedy bowiem zasilił ekipę Czarnych Żagań, lecz grał tam jedynie przez rok. Podobnie jak większość wspomnianych zawodników, Szuszkiewicz dołączył do zespołu Górnika Polkowice, a miniony sezon był uwaga – dziewiątym z rzędu, w którym ubierał koszulkę „Zielono-Czarnych”. Piłkarz zadomowił się w Polkowicach, co z pewnością wynika również z faktu, iż jego rodzinną miejscowością jest pobliski Głogów. W sezonie 2018/19 Szuszkiewicz zgarnął statuetkę króla strzelców, kończąc rozgrywki III ligi z liczbą 27 zdobytych goli. Walnie przyczynił się także do awansu Górnika na zaplecze Ekstraklasy, gdyż w minionym sezonie rozegrał 34 spotkania, które okrasił dwunastoma bramkami i czternastoma asystami.
Patryk Sypień
Pierwszym klubem lubinianina była Odra Chobienia. Młody wówczas zawodnik dołączył następnie do juniorskiej drużyny Miedziowych, a z czasem został włączony do zespołu rezerw. Po wywalczeniu mistrzostwa Polski Młodej Ekstraklasy, Patryk odszedł z Zagłębia, a jego usługami zainteresowany był występujący w III lidze, Chrobry Głogów. W sezonie 2010/11 zagrał w jedenastu spotkaniach, a także zdobył jedną bramkę. Po zakończeniu wspomnianej kampanii Sypień zakończył swoją dość krótką przygodę z profesjonalnym futbolem. Powrócił do Chobieni i w ostatnim czasie grał w koszulce tamtejszej Odry.
Artur Węska
Podobnie jak w przypadku Patryka Sypienia, kariera Artura Węski również nie trwała zbyt długo. Zaczynał w Wiśle Annopol oraz SMS-ie Kraków, z którego trafił do naszego Klubu. Po rozegraniu 18 spotkań w Młodej Ekstraklasie został wypożyczony do Chrobrego Głogów. Ostatecznie nie doczekał się debiutu w pierwszym zespole KGHM Zagłębia, a w kolejnych latach reprezentował barwy Motoru Lublin oraz rodzimej Wisły. W 2015 roku zakończył swoją przygodę z piłką, jednak nie oznaczało to całkowitego porzucenia futbolu. Węska rozpoczął pracę jako trener i trzeba przyznać, że jego CV wygląda całkiem interesująco. Najpierw był asystentem szkoleniowca w Zniczu Pruszków, a później zaliczył także krótkie epizody w Pogoni Siedlce i Radomiaku Radom. W 2019 roku ponownie przyjął ofertę klubu z Pruszkowa, ale tym razem pełnił już funkcję pierwszego trenera. Pod jego wodzą drużyna osiągnęła średnią prawie 1,5 punktu na mecz. Od początku obecnego roku Artur Węska prowadzi zespół Lecha Poznań II.