Andrzej Turkowski: Zawodnicy realizują nasze założenia
Drugi zespół KGHM Zagłębia Lubin w tygodniu w meczu Pucharu Polski wygrał 4:0 z Odrą Ścinawa. Zespół w IV lidze notuje kolejne zwycięstwa i plasuje się w czołówce tabeli. Sprawdź co po meczu pucharowym powiedział szkoleniowiec drugiej drużyny - Andrzej Turkowski.
22 wrz 2016 13:02
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin
Udostępnij
II drużyna
Andrzej Turkowski, trener KGHM Zagłębia II Lubin: Cieszy zwycięstwo w meczu pucharowym w odmłodzonym składzie. Wprowadziliśmy dwóch zawodników z rocznika 99', pozostałą grupę tworzyli zawodnicy, którzy grali mniej lub praktycznie wcale. Jeden z zawodników sprawił nam miłą niespodziankę. Majdowski zaprezetnował się w spotkaniu z Odrą z bardzo dobrej strony. Ponadto cieszymy się, ze zwycięstwa, bo graliśmy na nienajlepszym boisku, w szczerym polu. Chłopcy szybko dostosowali się do warunków i strzelili cztery bramki. Wielki szacunek dla chłopców.
Po kilku kolejkach rozgrywek ligowych można powiedzieć, iż jest spora różnica pomiędzy III, a IV ligą. Drużyny z czołówki: Orla Wąsosz, Orkan Szczedrzykowice grają na przyzwoitym poziomie od kilku lat w tej lidze. W kadrach drużyn są doświadczeni zawodnicy, którzy mają doświadczenie Ekstraklasowe lub pierwszoligowe. Oczywiście są to wiekowi zawodnicy, ale zdobyte doświadczenie przekazują młodym zawodnikom. Są też kluby, które odbiegają poziomem umiejętności czy infrastrukturą. My musimy dostosowywać się do tych warunków i walczyć z tym.
W naszym zespole jest trzech bardziej doświadczonych zawodników, którzy rozgrywali mecze w III lidze. Są to Jończy, Oko czy Bieliński. Pozostali piłkarze urodzili się w 98' lub 99' i pierwszy raz mierzą się z piłką seniorską. Dla nich jest to poziom wysoki, a tutaj trzeba włożyć więcej myślenia i techniki. Fizycznie odstajemy od większości zawodników, ale na boisku pokazujemy mądrość, technikę, współpracę w sektorach z kolegami. Dobrze to funkcjonuje, cieszymy się z wyników, nawet z remisu ze Stalą Chocianów. Z początku brakowało u zawodników agresywności. W szczególności po stracie piłki, a dzisiaj wygląda to zdecydowanie lepiej. Piłkarze znają oczekiwania trenerów i realizują nasze założenia.?